.: AUDI KLUB POLSKA :.

U mnie jest podobna sytuacja z tym że palił za drugim razem.Pilnuję aby stan Pb nie schodził poniżej punktu pomiędy połową zbiornika a rezerwą.
Problem ustąpił.
Dodam że wszystko zaczeło się po założeniu gazu
PZDR

Hmmm to tak coś jak i u ciebie Mariusz. Czyżby te silniki aż tak bardzo nie lubiły gazu, nie chcę mi się wierzyć

u mnie też łapie za drugim, ale chodzi kulawo,ok. 400-600 obr. Jak zgaszę i zapalę jeszcze raz to albo załapie i chodzi albo muszę powtórzyć uruchamianie jeszcze raz. Tak jakby nie dostawał dobrej ilości paliwa. Przy tym strzela w wydech. Czasami jest tak, że dzień po zatankowaniu świeżego paliwa zapali od razu, ale już kolejnego dnia problem powraca. W tej chwili jest ok.25-30 litrów benzyny w baku i taki poziom staram się utrzymywać. Dzisiaj zamienię przekaźnik z drugiego C4 i sprawdzę co będzie się działo Neutral

EDIT: podpięliśmy dzisiaj (razem z kolegami KorNoLio i palwo5) VAG-inę do mojego kondona i wypluło 3 błędy - wszystkie związane z sondą lambda strona 1 (czy to strona lewa - od kierowcy ). Nie pamiętam w tej chwili nr błędów, ale chodziło o zasilanie grzałki i dobór mieszanki. I teraz pytanie - czy to może to być przyczyną Błędy dały się skasować i po dłuższej rundce nie powróciły. Jutro rano odpalę auto i zobaczę co będzie się działo. Zamieniłem też przekaźnik z innego C4 ale pompy w dalszym ciągu nie słychać.

a może pompka się wykańcza ,zaskakuje dopiero po chwili jak zakręcisz rozrusznikiem , bo jest jakiś skok napięcia w tym momencie

Dzisiaj auto odpaliło od razu za pierwszym razem. Może dlatego że zgasiłem przełączając go wcześniej na benzynę Może po wykasowaniu błędów I bądź tu mądry

Problem nadal istnieje Pompa pracuje raczej prawidłowo. W innym ACK też nie słychać jej po przekręceniu kluczyka i dźwiękowo jest podobnie.
Cały czas wyskakują błędy związane z sondą ale dzisiaj rano wymieniam na nówkę NTK dedykowaną do Audi. Akurat dzisiaj rano odpaliła za pierwszym razem, ale zauważyłem że jest tak, gdy zatankuję świeżego paliwa. Ostatnio próbowałem na różne sposoby - gasiłem na gazie, na benzynie - nie było większej róźnicy, zawsze trzeba było kręcić 3-4 razy. Ale zauważyłem pewną prawidłowość - zawsze jak zatankuję świeżą benzynę, chociażby kilka litrów, następnego dnia rano pali od strzała. Później (2-3 dni później) problem powraca. I tu mam pytanie - czy może to świadczyć o zanieczyszczonym układzie paliwowym Filtr paliwa zmieniłem tydzień temu (Mann). Jutro oprócz wymiany sondy, doleję do paliwa "szuwaxu" do czyszczenia wtrysków i zobaczę co będzie się działo. Jakbyście mieli jeszcze pomysły, sugestie, bardzo proszę o odpowiedzi


EDIT: sonda wymieniona, na VAG'u brak błędów, ale następnego dnia rano auto i tak odpaliło po swojemu Ale od kilku dni jeżdżę tylko na Pb, dolałem też formuły STP do czyszczenia wtrysków i codziennie rano rozruch jest prawidłowy. Jakie wnioski Nie wiem jednak czy to tylko wina syfu w baku albo w układzie paliwowym czy taka reakcja na LPG

piszesz że auto odpala dobrze zawsze po dolaniu świeżego paliwa... nawet kilku litrów... Nasunęło mi się że ma to zwiazek z otwarciem korka zbiornika. Może warto przyjrzeć się odpowietrzeniu zbiornika? na próbę wieczorem odkręć korek zbiornika i rano odpal bez tego korka - może tu jest jakiś problem

ciekawe jest to co piszesz co może dziać się z paliwem w takim razie Jeśli jeżdżę codziennie i nie dotankowuję paliwa przez kilka dni, to problem nawraca po ok.3-4 dniach od ostatniego tankowania

po prostu być może odpowietrzenie masz niedrożne i robi się podciśnienie w zbiorniku z którym pompa przy porannym rozruchu musi walczyć. Zupełnie nie znam schematu odpowietrzenia w c4, wiec walę na ślepo, ale widze pewną analogie - otwierasz zbiornik - dobrze odpalasz, nie otwierasz kilka dni - jest problem

to nie musi byc powód - ale sprawdzenie jest bezkosztowe, wiec chyba warto...

możesz mieć rację Arthurr dzisiaj zrobiłem tak jak powiedziałeś, zbiornik nie był otwierany od środy, od wtedy nie tankowałem Pb. Auto dzisiaj odpaliło bez problemu Narazie nie wpadam jeszcze w euforię, poobserwuję kilka dni i zobaczymy....

Wygląda na to, że postawiłeś dobrą diagnozę Arthurr Nie otwierałem zbiornika przez 3 dni i znowu zaczęła się dławić przy rozruchu. Wczoraj wieczorem otworzyłem, zakręciłem, rano uruchomiłem na otwartym korku i poszło za pierwszym razem, tylko przez chwilkę się zastanowił. Mam jeszcze pytanie - czy przy otwieraniu wlewu powinno być syczenie Kojarzę że w innych autach zawsze coś psiuknęło przy otwieraniu korka, a tu jest cisza....

żadnych odgłosów. w simsonku - owszem, ale tylko na upalu było "puf" - bo miałem korek "bez dziurki" i opary tworzyly lekkie podcisnienie.

diagnoza to jedno, ale teraz musisz dojść co jest nie tak z tym odpowietrzeniem. Niemniej cieszę się że złapałeś dobry trop. Powodzenia i szczęsliwego finału życzę. Myślę że teraz ratuje cię jakaś etka, i wg niej dobrze przyjrzeć się schematowi odpowietrzenia

Na początek przedmucham chyba po prostu odpowietrznik. Zastanawia mnie to, że owszem odpali za pierwszym razem, ale nie złapie od razu paliwa, tylko przez ok.1-2 sekundy się dławi i dopiero wskakuje na obroty. Ale to i tak jest dużo lepiej niż było...

Możesz też sprawdzić pompę, a raczej jej skuteczność, powinna podawać coś około 4 bar, po przyjściu rano do samochodu przekręć kluczykiem, tak żeby pompa tylko zakręciła, wyłącz zpłon i rozkręć delikatnie przewód paliwowy dochodzący ze zbiornika do filtra paliwa, powinno ostro sikać paliwem, możesz to połączenie nakryć szmatą, żeby Cie nie oblało benzyną, Do sprawdzenia jest również zawór zwrotny ciśnienia paliwa na listwie wtryskowej.

kolego powtarzam, że u mnie na zapłonie pompa nie pracuje, w tym modelu Audi zrezygnowało już z dopompowywania na zapłonie ale sprawdzić zawsze można....


EDIT: chyba jednak diagnoza z odpowietrzeniem to nie wszystko Obserwuję auto non stop i owszem zapala za pierwszym razem. Ale przy porannym rozruchu nadal się krztusi i po jakimś czasie wskakuje na prawidłowe obroty. Wydaję mi się, że polepszyło się po wlaniu formuły do czyszczenia wtrysków. Więc może tu dalej szukać przyczyny? Może dno zbiornika paliwa jest zasyfione i stąd te problemy? Sam już nie wiem czego się czepić


EDIT 2: teraz mogę z całą pewnością wykluczyć odpowietrzenie zbiornika. Wczoraj auto zapaliło po staremu przy otwartym korku wlewu paliwa. Zatankowałem Pb98 (jak zwykle) i dolałem resztkę formuły czyszczącej która mi została. Wieczorem z kolegą KorNoLio VAG-owaliśmy silnik i wyskoczył nowy błąd (jak możesz Kornel to wklej dokładną treść) - 1088 przekroczona wartość składu mieszanki czy coś takiego, ale pomyślałem, że to może od tego co dolałem. Oczywiście błąd dał się skasować. Silnik chodzi równiótko, dobrze przyspiesza, ma jeszcze trochę mocy porównywaliśmy ze zdrowym AAH lżejszym o prawie 200kg Kornela i mój ACK nie dawał sobie w kaszę dmuchać Co do rozruchu, to zauważyłem że czasami jak uruchamiam na ciepłym, to wskoczy na 700obr. po 1-2 sekundach obroty podskoczą na 1200 i z powrotem opadają na 750, tak jakby w początkowej fazie brakowało mu paliwa. Może po prostu mam dorobić sam dopompowywanie na zapłonie Podpowiedzcie coś, bo dla mnie to niełatwy temat...

Błąd który wczoraj odczytałem to:

1088 Dopasowanie mieszanki 2
przekroczona wartość adaptacji - dodawanie - BŁĄD SPORADYCZNY

A w VAG 3.11:

VAG-COM Version: Release 311.2-N

Control Module Part Number: 4D0 907 551 B
Component and/or Version: 2.8L V6/5V MOTR HS D10
Software Coding: 04202
Work Shop Code: WSC 02324
1 Fault Found:
01088 - Mixture Control Adaptation 2
14-10 - Adaptation Limit (Add) Exceeded - Intermittent


Ktoś podpowie z czym te rzeczy mogą się wiązać Bo ja już nie mam pojęcia W ogóle co to za błąd i skąd się mógł wziąć


Dorobienie dopompowania pewnie rozwiązało by problem porannego odpalania, przynajmniej tak mi się wydaje.

zaworoowa albo masz syf w zbiorniku, chociaż mało prawdopodobne, albo pada Ci pompa, miałem tak samo u siebie, przez pół roku tak funkcjonowała, po pół roku
pompa dead, objawy takie same jak u ciebie.

z tego co tu przeczytalem mozna wywnioskowac kilka rzeczy.
- zle podlaczona instalacja lpg - wprowadza zaklocenia sygnalow miedzzy innymi z sondy lambda i przeplywki bo niby dlaczego te bledy wyskoczyly. i czy jak byly to byly sporadyczne czy nie. byc moze pojawily sie podczas instalacji lpg gdzie byly poodlaczane te urzadzenia. ale o tym mozna dyskutowac znajac dokladna tresc komunikatu o bledzie. - interwencja instalatorow lpg konieczne ale watpie ze to cos da.
- padajaca pompa paliwa - raz chodzi dobrze a raz zle , raz pompuje wlasciwe cisnienie a innym razem zaciera sie i nie daje tyle ile powinno. temat z odpowietrzeniem moze i przypadkowy ale mogl w jakims nieznacznym stopniu wplywac na pompe. - wymiana pompy na nowa ale to niekoniecznie przyczyna
- uszkodzony regulator cisnienia paliwa/ nielwasciwie podlaczone podcisnienia sterujace - byc moze to tez mogloby miec zwiazek z instalacja lpg bo nie wiesz czy instalatorzy nie wpieli sie z podcisnieniami gdzies gdzie nie powinni. juz kiedys cos takiego poprawialem. w rzeczy samej , sprawdz poprawnosc podcisnien sterujacych regulatorem. drugi temat dotyczacy tej samej czesci to sprawdz czy regulator jest OK. po odpaleniu silnika zdejmij z niego wezyk podcisnieniowy. jezeli poleci z niego paliwo, zawor do wymiany.
poki co to wszystko co mi przychodzi do glowy niemniej jednak jest to bardzo obszernie i ogolnie ujete , szczegolnie w przypadku zle podlaczonej instalki ale pozostale 2 opcje juz predzej mozna wyeliminowac

Dzięki chłopaki za podpowiedzi. Dzisiaj auto odpaliło za pierwszym razem, bez długiego kręcenia. Ale to zapewne po wczorajszym tankowaniu. Jak myślicie, czy ostatni błąd może wynikać z dolewki tego szuwaxu do wtrysków, może wpłynął po prostu na skład mieszanki paliwa Sprawdzałem wczoraj regulator ciśnienia paliwa, na podciśnieniu nie było paliwa. Przy okazji wymieniliśmy wszystkie sparciałe przewody podciśnieniowe. Jak sprawdzić pompę paliwa Jeśli faktycznie jest to wina LPG to gdzie mam szukać ratunku Jak znam życie to gaziarze się wypną tyłkiem i zwalą winę na co innego... Czy dorobienie dopompowania faktycznie może pomóc