.: AUDI KLUB POLSKA :.

Amen.

Padnąć, nie padnie ale bedzie "pił" ten olej litrami.
Olej ten bedzie później docierał do bardziej oddalonych do pompy olejowej elementów typu wałki rozrzadu no i te będą sie szybciej zużywać. A należy pamietac ze 80% zużycai silnika ma miejsce nie w chwili "pałowania" po autostradzie a w chwli rozrucu i pierwszych sekundach po rozruchu.

IMHO skupiamy sie na lepkości - to ważny parametr ale nie jedyny.
Innym bardziej właściwym do naszych rozwazan zwłaszcza w kontekście wałków w AKNie jest HT/HS. High-temperature high-shear-rate czyli odporność na ścinanie filmu olejowego w wysokich temperaturach i ciśnieniu. Jest ona w pewnym stopniu skorelowana z lepkością i oleje 10W-60 statystycznie będą miały ten parametr lepszy niż 0W40. Statystyczie ale nie koniecznie w przypadku konkretynch produkótw. Tak samo jak "lekobierzność" oleju 0W40 bedzie lepsza niż 10W60. Tak że imho dywagacje na temat czy lepszy 10W czy 0W jest imho niewłaściwe w oderwaniu do konkretnej marki oleju.
Podbnie spełniane lub nie normy 505.01 czy 505.00 nie świadczy o klasie oleju tylko o fakcie ze dany produkt zostastał przetestowany w laboratoriach danego producenta a ten potwierdził jego przydatność do konkretnego modelu silnika. Bajer w dużej mierze marketingowy - bo to od niego zależy zbywalność konkretnego produktu i zyski.
Motul ma 3 produkty wszysktie o lepkości 5W-40.
1. SPECIFIC VW 505.01 5W-40 - spełna normy VW 505.01 - VW 500.00 - VW 505.00
2. 8100 X-CESS 5W-40 spełnai tylko 505.00
3. 300V POWER 5W-40 nie spełnia żadnych norm.
I żeby było śmieszniej ten pierwszy jest "najgorszym" i najtańszym w produkcji półsyntetykiem drugi syntetykiem a trzeci syntetykiem - podwójnym estrem - najdroższy w produkcji bardzo zaawansowanym technologicziniei produktem przeznaczonym do wyczynu w tym "podrasowanch" do sportu diesli.
To że jako pierwszy "certyfikat" otrzymuje semisyntetyk nie powinno dziwić. Ten olej jest najtańszy w produkcji, jest na niego najwieszy zbyt wiec i opłaca sie go najszybciej "certyfikować".
300V oficjalnie nie nadaje sie do zadnego TDI choć "nieoficjalnie" mieści sie z latwościa we wszystkich. Nie ma certyfikatu bo i nie opłaca sie go robici (słono kosztuje) gdyż produkt jest skierowany na rynek niszowy - do sportu i ostro pałowanych siników na ulice. To że jest "tylko" 5W-40 nie oznacza ze ma gorszy HTHS niż np Castrol RS 10W-60. Jest wprost przeciwnie.

Inny parametr to "rezerwa zasadowa" (mg KOH) im więcej tym lepiej. Olej napędowy zawiera siarke a wiec efektem spalania ON daja kwaśne produkty (woda i SO3) który dobry olej powinien zneutralizować. Ale ta rezerwa nie jest wieczna i z czasem ulega wyczerpaniu. Tak że "ludowe legendy" o zmianie oleju co 10tys zamiast co 15 maja swoje naukowe uzasadnienie.

To czy olej jest syntetyczny czy mineralny nijak nie ma sie (no... prawie) do klasy lepkości. Są ojeje 10W-40 podwójne estry do wyczynu jaki i hydrokrakowane "badziewia" 5W-[iles tam].

Ja do V6 TDI lałbym właśnie X-cess 8100 5W-40 natomiast "SPECIFIC VW 505.01" juz niekoniecznie. Castrola 10W-60 "nigdy w życiu"

Bez przesady...
Mówimy o silnikach które są normalnie eksploatowane a nie w skarnie trudnych warunkach jak wyścigi górskie czy profi starty na 1/4 mili.

W swojej Ś.P. O1 RS po 15k wymianiałem olej (STATOIL LazerWay 5/40). Próbke 500ml wysłałem do analizy. Wynik przyszedł taki, że zużycie oleju jest na poziomie około 1,5%.

Teoretycznie, olej ten bezpiecznie mógł pracować w tym konkretnym silniku do 50k... co nie oznacza, że tak samo długo na innym.



Ile osób na forum ma takie silniki ? (nie mylić z tym, że im się wydaje że mają takie)
W przypadku takich konstrukcji tuningowanych przez duże T, to właśnie tuner ustala jaki olej ma być zalewany. Może się okazać... że musi to być 0/20

A teraz troche zimnej wody na głowy fanatyków Motula.
Zalej taki 300V do nowego 2.0 TDI i niech coś sie poważnie wysypie w silniku... Pierwsza sprawa to na "dzień dobry" jest pytanie o olej, czasem nawet jest brana jego próbka. ŻADEN producent nie uzna takiej reklamacji... i nie pomoże prawie magiczne słowo "Motul 300V" czy "super technologie" prawie jak ze Star Treck'a.

Tego trzeba być świadomym. Dlatego w interesie użytkownika jest "nie podniecać" się tym, że na jakimś tam oleju wyczynowym ktoś jeździ i że ma taka a nie inna opinię w światku sportu...
To, że zalejemy go do naszego samochodu, zapłacimy 2x tyle co za inny produkt i wstawimy wielką naklejkę na szybę "jeżdzę na oleju..." wcale nie doda nam KM.

Nie, nie o to mi chodziło. W tym konkretnym przypadku idzie o jakość paliwa a nie obciążenie. Im większa zawartość siarki w ON tym szybsza degradacja oleju silnikowego. A że tankując nie zawsze jesteśmy pewni co nam wleja to takie "prewencyjne" zachowania maja pewien sens. Do sportu raczej używa sie troche bardziej "pewnego" paliwa niz my tankujemy

Dokłanie. I spełnianie normy producenta nie jest tunerowi do niczego potrzebne. Pomijając fakt ze i silnik tez moze "nieco" odbiegać od seryjnego wiec i tak te certyfikaty psu na bude.

Motul 300V podałem jako przykład. No jasne ze w okresie gwarancji trzeba lać cos z norma VW50X.0X. i ze w przypadku wpadki ASO bedzie wymyślać najrozmaitsze preteksty zeby tyko sie od odpowiedzialności wywinąć. Chce jedynie wykazać ze lepkość to nie wszystko. Sa inne parametry i argumenty technicznie i pozatechniczne czasem ważniejsze i że skormne 5W40 może być lepsze od 0W40.

'Przewaga' Motula w naszych warunkach wynika z czego innego. Jest on robiony w jednej rafinerii we Francji podczas gdy Mobil i Castrol jest konfekcjonowany w PL. Baza oleju pochodzi np z Orlenu, dodatki z kąś tam jeszcze. Krąża plotki że np Castol z PL nie jest tak samo dobry jak ten z DE czy UK. To że znane mi warsztaty ściagaja np olej Arala z NL czy Castrola z DE jednocześnie odradzając kupno w PL też o czymś świadczy. Nie wiem ile jest w tym prawdy ale też nie jestem zainteresowany weryfikacja plotek na swoim silniku. Ina sprawa to fakt ze własnie Mobil i Castrol to najczęściej podrabiane oleje w PL. To ja juz wole kupić Motula u głownego dystrybutora wysyłkowo i przepłacić te stówke w zamian za pewność ze dostałem Motula a nie "niewaidomo co" w markowym opakowaniu. Zostawmy tego tego Motula. Sa też różice semantyczne słowa "synthetic" wśród producentów. Zeby nie byc gołosłownym: zarówno Castrol RS 10W60 i TWS 10W60 na opakowaniu napisane ma "synthetic". Podczas gdy na bazie syntetycznej jest tylko ten drugi. RS jest minerałem tylko nieco oczyszczonym w procesie hdrokrakingu. Lepkość ta sama i czego to dowodzi?

Szanujące się firmy olejowe maja na swoich strona wstawione linki do kart informacyjnych swoich produktów...

... taki np. STATOIL

5/40 505.01 : http://www.statoil-lubricants.com.pl/pd ... 05W-40.pdf

Jest wyraźnie napisane, że jest to olej "częściowo syntetyczny"...


5/40 LazerWay : http://www.statoil-lubricants.com.pl/pd ... 05W-40.pdf

Czy inne firmy które są mocno lobbowane na forach motoryzacyjnych też dają takie informację ?


No i chyba ostania sprawa....
Żaden ze znanych mi oleji z aprobatą 505.01 nie jest w pełni syntetyczny... mimo, iż lepkośc takich oleji czyli 5/40 oraz nazewnictwo z ze słowem "synthetic" może coś takiego sugerować.

Do mojego V6 TDI BDG 163KM w Jetronicu polecono mi właśnie Motula 5W-40 505.01 majac na uwadze potencjalny przyszły mod.

Ze wzglądu iż uzywałem oleii tych marek z pełnym zadowoleniem, zastanawiam się by zalać coś do 2.5 TDI V6
1. Valvoline VR1 5w-50 http://www.valvoline.pl/VR1Rancing_index.html
2. Agip 5w-50 http://www.konsult.pl/agip/index.php?p1 ... gcd-poj-1l

Oba oleje w pełnym syntetyku. Czy nie ma żadnych przeciwwskazań do używania w/w oleii w TDI??

Absolutnie żadnych...

Pozwole sie podlaczyc do tego watku choc moje pytanie dotyczy prostszego turbokibla ( podoba mi sie ten zwrot ) bo AVG.
Ma najezdzone 220tys (podejrzewane ok 300tys)- nie wiem co bylo lane wczesniej ale chyba mobil 10W40 - od 15 tys zalany jest Valvoline 10W 40 maxlife diesel - zjada troszke ponad 2 L od wymiany do wymiany (co 10t km) , mysle nad zmiana na mobil 1 5w50 ( tak jak spanky )
- czy mozna liczyc po wymianie na jakies mniejsze zuzucie oleju ?
- czy w razie "szybkiego " zjedzenia "nowego" (np. mobil 5w50) oleju mozna spokojnie uzupelnic "starym" (valvoline 10w40) czy trzeba zrobic pelna wymiane oleju i filtra olejum ?

Podejrzewam, że taka zamiana nie da dużo lepszego efektu a na pewno wyjdzie drożej w tym konkretnym przypadku.

Jeżeli "zjada" co ponad 2 litry na 10k km oleju 10/40 to w pierwszej koleności sprawdził bym wszystkie uszczelnienia i wymienił je.
Wydaje mi się, że będzie to taniej niż lanie mobila 5/50....

Jak już chcesz osiągnąć mniejsze "zjadanie" to zalej czasowo półsyntetyka 10/60 ale mimo wszystko sprawdź wszystkie uszczelnienia silnika.

Christo_ - czyżby wymiana odmy nic nie dała ...

Nie lej 10W60 - to moim zdaniem całkowite nieporozumienie (oprócz Castrola TWS 10W60 ale to zupełnie inna bajka i chyba nie o takim "ciasteczku" myślał kolega Bezduszny) .

Piotrus - chyba jeszcze za maly przebieg od wymiany odmy zeby to stwierdzic ale juz mysle przyszlosciowo - przy najblizszej wymianie czy nie przejsc na pelny syntetyk

Oczywiście powinieneś jeździć na syntetyku, bo za chwilę szlag trafi inne elementy (np. turbinkę) .

Gdyby jednak się okazało, że wymiana odmy nie pomogła - to przy tak dużym zużyciu trzeba się zastanowić którędy olej "paruje" ... . Usunąć przyczynę (to może być np. turbo lub uszczelniacze na trzonkach zaworów ale wątpię), a potem stosować już tylko olej najwyższej klasy (full syntetyk).

Manipulacja "gęstością" oleju celem uspokojenia jego konsumpcji - to moim zdaniem tylko przyspieszenie degradacji tego podzespołu / części, która powoduje podwyższone zużycie !!

Przeczytałem waszą długą wypowiedz na temat olejów i się zastanawiam czy jest odpowiedni w moim AFB ???
Na zegarach jest 170tkm
i zalany Castrol GTD magtanec 10/40 (oryginalny-made in germany)
dobrze zrobiłem???

A spełnia normę podajże 505.00 ?

Tak...spełnia tę norme
na opakowaniu jest napisane:
API CF, ACEA A3/B3, MB 229.1, VW 505.00

Zastanawiam się nad Castrol Edge tylko nie wiem który jest odpowiednikiem 10/40 i czy można stosować w tym motorze?