przyjmijmy ze mechanik sie nie mylił mowiąc ze nie ma wycieku, tymbardziej zapewnił mnie ze głowica ani blok ani uszczelka nie ucierpiała po ostatniej akcji!!!! wiec oprócz tego wspomnianego korka co może być innego ze ubywa płyn? ( nie chce chwalić mechanika ale do tej pory wszystko co zdjagnozował jako złe to jednak okazało sie ze miał racje wiec czemu tym razem miałby sie mylić skoro w swojej branży jest kilkanaście lat???) jedyne co moge powiedzieć w tej kwestii to to że w wieku 21lat chyba będe siwy chodził od tego stresu i wydatków związanych z tym autem.
P.S wczesniej ubytek płynu miałem non stop nawet przy spokojnej jezdzie teraz po wymianie korka było naprawdę o niebo lepiej, nie odnotowałem wycieku dopoki mu nie wstawiłem w rure
jednak może faktycznie z poprzednich kolegów miał racje mówiąc ze płyn na chodzącym silniku ma wahania i ja spoglądając na to ze jest w nim mniej płynu i dolałem wody to on ten nadmiar wypuścił??? bo tak jak wczesniej wspomniałem po wycieku miałem na początku mniej płynu a po jakimś czasie i do tej pory mam płynu na złączeniu czyli tyle ile powinno być ( jakby sam sie uzupełnił) ,,zawrót głowy" tak czy siak sprawdze wasze wszystkie wskazówki i napisze w koncowym efekcie co było przyczyna zeby nikt na przyszłośc nie siwiał tak jak ja!!!