Pogrzebałem dziś przy silniku - błąd alternatora się już nie pojawia - prawdopodobnie te zaśniedziałe konektory były przyczyną.
Wtryski zamienione miejscami 1 z 5. Na 5 cylindrze wtryskiwacz suchy z przypalonym nagarem, prawdopodobnie zatkana większość otworków - rozebrany i wyczyszczony - dysze już drożne, w środku wygląda jak nówka.
Na 1 cylindrze (od strony zderzaka to rozumiem pierwszy?) był wilgotny i sprawiał wrażenie że jest wszystko ok.
Niestety po zamianie miejscami dalej miele nierówno - nawet bardziej, jest to już słyszalne z zewnątrz samochodu i co ciekawe zaraz po uruchomieniu mniej, jak zaczyna nabierać temperatury - wyraźniej..
Logi:
http://vw-passat.pl/vaglog/1275
Panowie i co dalej - wyniki z VAG-a jak sie przyglądam nawet gorsze niż były.
Dziś jeszcze rozbiorę i wyczyszczę ten pierwszy wtryskiwacz - może jest mokry z ON z tego powodu, że jest nieszczelny - leje pomiędzy obudową a końcówką, może z 4-tym jest to samo i przez to wskazania VAG-a wysokie na tych cylindrach ???
Kompresja 4-ty cylinder - 31bar; 5-ty cylinder 30bar
Kat wtrysku nieco zmniejszyłem, jest teraz pomiędzy średnią a górną wartością dla AAT - palenie nieco gorsze, będzie trzeba ustawić większy.