.: AUDI KLUB POLSKA :.

Piotruś , śmieć który narobił tyle bałaganu pochodził z turbiny nr.1
Była to najprawdopodobniej łopatka wirnika części goracej /tak po oględzinach stwierdzili fachowcy/, która fruwała sobie w kolektorze wydechowym i pieprznęła w kierownicę turbiny nr.2 , po czym najpewniej wrócila do kolektora i zaczaiła sie na turbinę nr.3
W tej utkwiła /"na szczęście"/ w kierownicach tak "niefortunnie" , że nie zdołała wpaść z powrotem i bystry mechanik wypierd.... ścierwo na śmietnik.
Turbinkę serwis oczyścił i na 200km było cacy !!!
Strzał w kierownice pozostawił chyba trwalsze uszkodzenie turbiny , bo po tym dystansie zmieniła się akustycznie praca silnika.
Przy schodzeniu silnika z obrotów słyszę głośne podciśnienie , takie podssysanie w filtrze powietrza , tak jakby turbina z przerwami zaciagała powietrze .
Może przycięte kierownice z przerwami hamują wirnik turbiny.
Jutro jadę na diagnozę tego efektu z powrotem do serwisu.

No to "piękna" lekcja "pokory" Cię spotkała . Jeśli znajdziesz siły - napisz coś (proszę) po wizycie w serwisie. Trzymam kciuki za pomyślny finał

Już są pierwsze wyniki diagnozy i zagłębiania się w temat "zaśmiecania" turbiny.

Narazie nie będę opisywał o czym od razu po osłuchaniu pracy silnika pomysleli i do czego dokopali się fachowcy.

Niech to pozostanie małą tajemnicą do czasu mojej wizyty i oględzin tego co spowodowało tyle "lekcji pokory".

Powiem tyle - NIE DO WIARY !!!

Sił starczy mi napewno , aby podzielić się z Wami owym "znaleziskiem"

Dołączę fotki , jak dowiem się jak to zrobić .

zrob zdjecie, a nastepnie umiesc je tutaj: http://imageshack.us/ .
czekamy.

Dzięki Piotr za dobre słowo.

Ok .
Jak tylko będę w posiadaniu to tak zrobię.

mój kolega mial; podobne problemy z turbina w A 6 1999 r zapytam go jaka była u niego przyczyna

Bociek wymien na wszelki wypadek ten zawor elektromagnetyczny od sterowania. To ze na testach pracuje poprawnie nie znaczy ze czasem nie lubi sie przyciac.
Popros serwis by wytlumaczyl co to znaczy chip do wypinanania...bo mi to na BOXA wyglada a w Twoim przypadku jakakolwiek ingerencja w dawki jest bezsensowna i nierosadna. Tylko seria powinna zostac i wtedy sprawdzac.

Witaj rob555
Dzięki za kolejne wskazówki , każda rada w moim przypadku to cenna rzecz.

Jak pamietam na ścianie grodziowej , są dwa zawory elektomagnetyczne .Jeden z nich steruje gruchą kierownic spalin,a drugi jak mnie pamięć nie myli podłączony jest do zaworu EGR.

Czy masz na myśli konkretnie jeden z nich,czy może oba dla pewności wymienić ?



Widziałem płytę sterownika tuż przed montażem .
Wyglądało to tak - na niej wlutowana była podstawka , w którą "wpięto" kość , po mojemu wyglądającą na SCALAK - taka stonoga /choć nie jestem elektronikiem /.
Przywrócono serię i auto tak jak pisałem jechało zajefajnie tylko ,że trochę krótko.

rob555 mial na mysli zawor elektromagnetyczny szary [po prawej, LDR N75].

Podstawiłem wczoraj zaworek , o którym wspominałeś od kolegi z takiej samej A6 AKE i nic on nie zmienił.
Podejrzewam , że to "pochrumkiwanie" przy zejsciu obrotów i przy redukcji biegu to jednak efekt uszkodzenia turbiny , a konkretniej kierownicy spalin.

Mam już zrobione zdjęcia tajemniczej części , która tak upokorzyła mnie , moje finanse i kilku mechaników.
Jeśli czas pozwoli , wieczorem planuję je zamieścić i zapraszam do zapoznania się z nimi wszystkich zainteresowanych.

Chłopie - nie znęcaj się dłużej nad nami
Dawaj kurtkafelek te foty bo mnie z ciekawości aż skręca
Nic mnie nie obchodzi Twój brak czasu - ja też nie mam go w nadmiarze ale na odkrycie tajemnicy czekam już ileś dni
POWODZENIA

Oto pierwsza odsłona.

I zarazem zagadka dla Was - CO TO JEST I SKĄD POCHODZI TEN PAPROCH ???


Dodam dla ułatwienia jest to metalowy fragment czegoś ...

Zwycięzca lub zwycięzcy konkursu nagrodzeni zostaną zaproszeniem na pobyt w nadmorskiej miejscowości połączonym z degustacja zimnego piwa / mam na myśli okres wakacji /
http://bociek-ndg.fotosik.pl/albumy/115702.html

Wygląda jak kawałek "siedzenia" z układu wydechowego (za kolektorem wydechowym) .

PS: Chodzi mi jeszcze po głowie jakiś "odłamek" z zaworu recyrkulacji spalin - tylko kształtem nie pasuje... .

Gadaj w końcu, bo tracę cierpliwość

Brawo Piotr !!!
Jesteś wielki i czuj się zaproszony na "bankiet piwny" nad morzem w wakacje 2007.
To NIE DO WIARY faktycznie jak może rozpadać się kolektor wydechowy ,ktoś by pomyślał ??? - a jednak !!!

Ponizej daję link do reszty zdjęć , które ukazują zniszczenia w połaczeniu kolektora z łacznikem turbiny.
http://bociek-ndg.fotosik.pl/albumy/115888.html

...efekty mocnych programow...

Raczej pierdoln...ty i to mocno
Mam do siebie żal - duuuży i większy niż Ci się może wydawać .
Nigdy sobie nie daruję tego, że natychmiast po Twoim pierwszym poście - nie przyszło mi to od razu na myśl . Przecież ja ten "temat" już kiedyś ćwiczyłem . Fakt, że nie w CCCO, a w T4 2.5TDi (silnik R5) i tam nie ma możliwości "zassania" odłamków tego pierścienia do turbiny ale wystarczyło, żebym sobie odtworzył w pamięci jak wygląda wydech w C5 i .... . Eeeehhh (.
Jestem na siebie wściekły i przepraszam Cię za taaakie zamroczenie.



Mam się spalić ze wstydu do reszty Oczywiście - Twoje zaproszenie jest niezwykle miłe (DZIĘKI !!!), a ja jestem towarzyski i jak najbardziej chętny do integracji ale to raczej ja Ciebie zapraszam w góry - w ramach rekompensaty . Niemniej - nad PL-morzem byłem wieki temu i czekam na okazję choćby krótkiego wyjazdu na kilkudniowy wypad z Żonką i Synkiem - wtedy chętnie chlapnę piwko w Twoim towarzystwie . Chyba, że prowadzisz jakiś hotelik/pensjonacik/podobne ( ) - wówczas zarezerwuję pokoik na kilka dni .



No niestety ... .

PRZEPRASZAM CIĘ SZCZERZE JESZCZE RAZ (ale wstyd ... ).

Nie Meszrumie - to nie są efekty mocnych programów, a zdarzająca się sporadycznie przypadłość tych modeli. Już teraz zaczynam rozumieć dlaczego porządne serwisy CCCO zalecają wymianę kolektorów podczas wymiany głowic na typ BAU/BDG. Oni poprostu ten problem znają, a Bociek nie jest pierwszy ... .

Bez komentarza ...

Fakt , to może wynikać z "mocnego" programu , pytanie tylko dlaczego jeden kolektor i jedna rura ?

Wada może leżeć po stronie samego montażu w fabryce tej strony wydechu / lewy kolektor - ten gorszy do demontażu / i być może tylko w moim egzemplarzu.
Mechanik montujący nowy komplet kolektor-łącznik zauważył zbyt ciasne pasowanie łącznika do turbiny.
Tak więc bebechy tych dwuch części mogły posypać się w wyniku naprężeń powstałych pod wpływem wysokiej temperatury.
Dmuchakąc na zimne , a chcąc wykluczyć ewentualność powstania takiej sytuacji postanowiono splanować o 1,5mm flansze przekręcaną do turbiny.

Finał finałów ???
Nie , jeszcze nie !!!
Pozostaje "pochrapywanie" w dolocie !!!.