.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam dzisiaj chcialem opisac moj problem i korzystalem juz w tej sprawie z opcji szukaj kilka dni temu i znalazlem kilka podobnych tematow ale zaden problem przedstawiony nie jest taki jak moj. a mianowicie mam problemy z wkreceniem silnika na obrty, do ok 3500k obrotow silnik zachowuje sie najnormalniej w swiecie, (zaloze sie ze np moj tata ktory nigdy nie przekracza takiej liczby obrotow nigdy nie zauwazyl by tego problemu) troszke zakopci ale to nie o to chodzi, a jak dokrece go powyrzej to nagle traci moc, obroty spadaja i silnik zaczyna strasznie kopcic na jasno niebiesko ale kopci tak ze swiata nie widac za mna i trzesie sie jakby cala buda jakby silnik chodzil na 3 cyl a dzis po dokreceniu go do 3500k obrotow to zgasl i gdy probowalem go odpalic to poczatkowo wogole nie slyszalem silnika i dopiero cos tam powoli zaczynalo "zaskakiwac" i w koncu odpalil ale dymu to bylo jak z jakiegos palenia kapcia, chodzil nierowno przez jakas minute i dopiero normalnie zaskoczyl, problem jest tymbardziej dziwny ze dzieje sie tak tylko czasami a po dlugiej trasie jest spokoj na jakies 2 tyg i mozna go smialo gonic, z regoly dzieje sie tak jakos niedlugo po odpaleniu i po jednej takiej "trzepance" problem znika i mozna go normalnie krecic. dodam ze oleju silnik nie wpiernicza, delikatnie ubywa mi gdzies plyn chlodniczy ale to chyba jakis maly niegrozny wyciek i mam zepsuty termostat ktory trzyma ok 80st

nie podpinalem vaga bo mam slaby dostep do tego typu sprzetu i jest to dosc kosztowne w mojej okolicy a pisze poniewaz moze ktos przerabial taki problem i bedzie mogl mi od razu odpisac co to takiego.

z gory dziekuje za cenne rady, pozdrawiam

Prawdopodobnie masz problem z wieszającym się wtryskiem. Jeżeli na co dzień auto jeździ bardzo delikatnie to iglice we wtryskach nigdy nie podnoszą się wysoko. W momencie gdy go wkręcasz na pełnym gazie (na małym gazie pewnie problem nie wystąpi) to iglica podnosi się bardzo wysoko a tam osady pochodzące z paliwa potrafią ją zakleszczyć i wtrysk jest stale otwarty przez co pojawia się biło-niebieski dym parującego paliwa. Gdy przydarzy się tak że powiesi się igła wtrysku sterującego to silnik całkiem przestaje pracować bo mu brak jednego sygnału.
Sugerowałbym tankowanie dobrej jakości paliw z dużą ilością dodatków smarno-myjących typu V-Power Diesel. Unikanie paliw kiepskiej jakości. Można też przez jeden-dwa zbiorniki dolać jakiegoś preparatu silnie myjącego do aparatury paliwowej w silnikach diesla.
W passacie żony też miałem takie objawy jak długo go nie używałem .

Powodzenia!

Twoja odpowiedz wydaje sie sensowna, poniewaz auto jest sprowadzone z austrii gdzie podobno od nowosci uzytkowala je kobieta, co do paliw to zawsze leje jakis ultimate albo v power i wtryski juz czyscilem za pomoca jakis szpaksow ale to bylo jak bylem ostatnio w PL czyli na poczatku stycznia, i po trasie PL-UK problem znikl ale tylko na miesiac, teraz znow mi skacze pierdzi gasnie, juz wqrwiam sie naprawde mocno, ubieram gacie i jade do halfodrsa wleje jakis szpaks do wtryskow i zobaczymy, dzieki za odpowiedz, milej niedzielki

Taki problem miałem w Golfie 1Z ... Nic nie pomogło lanie preparatów do czyszczenia wtrysków. Po prostu sam wtryskiwacz jest zużyty i należałoby go naprawić/ wymienić.
Ryzyko jest o tyle poważne, że przy wciśnięciu pedału akceletatora do podłogi w czasie wyprzedzania istnieje ryzyko nagłego spadku mocy. O skutkach nie muszę chyba pisać ... Dodatkowo jazda z lejącymi wtryskami źle odbija się na kondycji tłoków oraz kierownic spalin w turbosprężarce.

zakladam tez taka opcje ze mozliwe ze trzeba bedzie wymienic wtrysk a w zasadzie wtryski, ale poki co chwytam sie czego mozna zeby jeszcze ta operacje opoznic, przed chwila kupilem preparat STP do czyszczenia i wlalem go na jakies 15, moze 20 ltr paliwa i zobaczymy, jesli to nie pomoze to mam juz dogadane wtryski 216tki od kolegi tylko ze nadal nie mam pewnosci czy to aby napwno wtryski sa winne dziwnemu zachowaniu mojego auta

Osady i nagary powyżej normalnego ruchu iglicy wtrysku powodują zakleszczanie - wieszanie się otwartego wtrysku (gdy otworzy się dalej niż zwykle). Gdyby był mocno wybity to by problem nie miał prawa wystąpić. Dodatkowo jeśli nie dymi na co dzień to oznacza że nie są nieszczelne i nie leją przez rozkalibrowane otworki tylko rozpylają jak należy. niestety pozbycie się osadów z wnętrza końcówek jest bardzo trudne bo problem występuje w strefie nad igłą czyli tam gdzie jest paliwo z przelewu i mało się wymienia. Często problem stanowią bio komponenty paliw które starzeją się i zamieniają w "lakę".