Dziś rano próbowałem odpalić auto, przekręcenie zapłonu i o dziwo zaczął zaskakiwać od pierwszego obrotu ale dość dziwnie, tak jakby chciał, ale nie mógł. Po chwili przerwałem i jeszcze jedna próba ale w tym momencie się zakończyło ... tzn. silnik zaczął szybko piłować bez paliwa - nie odpalił mimo piłowania z 15 minut. Popatrzyłem na pompę i okazało się że (zbiornik pełny) brak paliwa w wężyku i nie pojawiło się. Odkręciłem wtryski, podpiąłem drugi aku ... chwila piłowania i odpalił. Paliwo wróciło na miejsce, ale w wężyku dolotowym paliwa ciągle pokazują się bąbelki paliwa. Czy jest to wina nieszczelności? Chyba tak nie powinno być. Mam wymieniony zaworek na filtrze, wszystkie przewody zaciśnięte nowymi opaskami.
Gdzieś na forum przeczytałem wątek:
Cytuj:
Jakiś czas temu zaczęły mi się pojawiać pęcherzyki powietrza w przewodzie zasilającym pompę wtryskową (audi 2,5 tdi AEL)co było skutkiem bardzo trudnego odpalenia auta szczególnie po dłuższym postoju.Po przestudiowaniu rożnych forów doszedłem do wniosku ze ten problem ma bardzo wielu użytkowników starszych pojazdów w których użyto pomp VP37 .
W moim przypadku okazało się że po wyłączeniu silnika z rejonu koła pasowego dobiega cichutkie "syczenie" (mechanik powiedział że pompa do regeneracji).Wczoraj zdobyłem się na odwagę i już nic nie syczy .
Aby usunąć ten problem wystarczy wymienić zimering "DF 20-31-7,3" na wałku napędowym pompy wtryskowej (pod warunkiem że niema on "bicia" luzów).
Nie będę się rozpisywał jak wyjąc pompę bo nie wiem czy w każdym aucie będzie taka potrzeba .W tych co będzie to robić się to będzie inaczej .Bynajmniej po zdjęciu kola pasowego z pompy dało się wydłubać zużyty i nabić nowy "zimering".przed demontażem pompy radzę sobie pozaznaczać to i owo by nie było problemów z ustawieniem konta wtrysku i dawki paliwa.Po odpaleniu trzeba dokładnie wszystko poustawiać (np. z pomocą VAG-a).Koszt części około 20zł (bosch)
Jeżeli macie luzy na wałku trzeba wymienić jeszcze 2 panewki ale by się do nich dostać trzeba wyjąć wszystko ze środka pompy i wybić wałek ....(obawiam się że to już poważniejsza sprawa ...a z drugiej strony wszystko robią ludzie)
Życzę powodzianie i mam nadzieje że moje wskazówki komuś pomogą.
Pozdrawiam
U mnie słychać podobne "syczenie" zaraz po zgaszeniu auta, ale wydawało mi się, że to może podciśnienie.
Lub również:
Cytuj:
Ostatnio też mialem taki ciężki przypadek że pompa nie ciągneła paliwa stawialem że pompa padła ale mówię że jeszcze jedna próba . pompę odpowietrzyłem żeby nie bylo wniej powietrza i podłączyłem 6atm poietrza do pompy i od razu paliwko sikneło tedy gdzie się zapowietrzało .
Nigdy bym nie wpwdl ze ta pompa VP 44 może sie tam zaowietrzać .W pompie jest wkręcona z boku z prawej strony śruba na ibusa gwiazdkowego w części przedniej jak stoisz do pompy odpaska rozrządu.
Ciężko ta srubkę zobaczyć trzeba ten przewod aluminiowy z kolektora ssącego wymontować i zboku pompy widać tą śrubę otręcić i wymienić ten oring na niej . potem skrecić odpowietrzyć i odpalić.
Bardzo dużo przypadków że tylko dlatego że tam ciągnie powietrze mechnicy niewiedzą o takim przypdku rozkładają ręce i wymieniają pompę a klient płaci