wappen napisał(a):
Witam,
Dzisiiaj turbina (ładnie powiedziawszy) się zepsuła.
Silnik wyłączyłem (dokładnie kluczyk w kieszeni), a on palił nadal, obroty wysokie
dochodziły do 4000. Z rury wydechowej tyle dymu, że zablokowałem cały
ruch ( ze 40 samochodów stało , a zasłona wysokości 50 m.)
W końcu zadusiłem ten silnik . - Horror co nie !!
Jutro będę próbował reanimować w związku ztym mam pytania :
Czy przy takim opisie mam spodziewać się więcej uszkodzeń niż turbina ?
Co z silnikiem , czy się przegrzał ? Temperatura wody była w normie.
Jak się najlepiej zabrać za naprawę ? - od czego zacząć ?
Ewentualne sugestie odnośnie napraw, koszty jakieś specjalistyczne zakłady ?
Za wszelkie uwagi będę zobowiązany i dziękujęRG
Turbo musisz zdemontować i albo regenerowac albo kupic drugie pozatym ja bym odkrecil swiece żarowe i pokrecil rozrusznikiem ponieważ w motorze moze zalegac niespalony olej pozatym olej i filtr do wymiany