Odgrzeje stary temat,żeby nowego nie zakładać.
W sierpniu 2010 kupiłem nowe A4 2.0 TFSi S-tronic Quattro.
Po przejechaniu 2500 km zapaliła się kontrolka ,żebym dolał olej.
Zdziwiłem się trochę,ale w serwisie powiedzieli,ze to normalne i silnik sie musi ułozyc,więc spoko.
Dolałem pół litra Castrola SLX.
Przy przebiegu 3300 znowu pojawił sie napis na FISie -dolej olej.
Teraz to sie juz lekko wkurzyłem i od razu pognałem do ASO.
Tam ku mojemu zdziwieniu oznajmili mi,że problem jest im znany i podobno producent nad tym pracuje .
Doradzili mi tez ,żebym wymienił olej na gęstszy.
Tak tez zrobiłem i przy przebiegu 3900 km wymienilem castrola na motula.
Przejechałem 2 tyś km i przy przebiegu 5800 znowu napis na desce-dolej olej
Nie pozostało mi nic innego jak dolać pół litra.
Wczoraj przy przebiegu 6750 znowu komunikat-dolej olej...
Jestem umówiony do serwisu na przyszły tydzień,mają mi sprawdzić ile mi spala, bo według Audi norma to 0,5 litra na 1000 km.
Strasznie duża ta norma,nie pozostaje mi nic innego jak liczyć na to ,że mi spala więcej i w serwisie podejmą jakieś kroki ,które to wyeliminują.
Podobno jeśli wychodzi ponad 0,7 na 1000 km to wymieniają dół silnika.
Strasznie zły jestem ,że dałem się władować na taką minę z tym samochodem i z chęcia gdyby była taka możliwość bym go oddał z powrotem.
Smutne,ale prawdziwe
koleżance również współczuje...