BBart napisał(a):
Witam,
po dłuższej podróży (30min) z prędkością przelotową (140-160km/h) przy podejściu do parkowania z kratek wentylacyjnych czuć wyraźną nutkę zapachu spalonego oleju. Auto nie dymi, przyspiesza jak na swój wiek i moc doskonale, oleju nie podjada. Dodam, że świadomy praw i obowiązków prowadzącego turbodiesla ZAWSZE chłodzę turbo po dynamicznej jeździe (ale nie wiem jak poprzedni właściciel). Czy to początek końca turbiny? A może to jakaś pierdoła typu przytkany przewód czy coś? Generalnie na pierwszy rzut oka wszystko suchutkie. Co należy sprawdzić aby postawić trafną diagnozę i podjąć najwłaściwszą decyzję:
- skierować 16-letnie auto do sanatorium regeneracji turbin
- czekać na dawcę i zrobić przeszczep używki
- a może do hospicjum?
P.S. Naprawdę lubię swojego dzielnego Ervina.
Sprawdź uszczelkę pod pokrywą zaworów, szczelność EGR`a i obejrzyj silnik od strony kolektorów. Gdzieś na pewno jest delikatna nieszczelność.