.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
koledzy/kolezanki od jakiegos czasu moja audzinke cos meczy Kilka tygodni temu po raz pierwszy po zapaleniu silnika wskazowka od obrotomierza pokazywala wciaz ZERO a wskazowka od predkosciomierza dostala drgawek i skakala jak zwariowana miedzy 0 a 5km/h. Po przejechaniu kilku km'ow wszystko wrocilo do normy. Przyjechalem pod prace, wylaczylem silnik i postanowilem sprawdzic, czy po ponownym zapaleniu bedzie wszystko ok. Niestety. Wskazowki znow przestaly dzialac. Wystarczylo, ze wlaczylem zaplon (bez zapalania silnika) a wskazowka predkosciomierza juz skakala w gore i w dol. Wracajac do domu wieczorem, znow po pokonaniu jakiegos dystansu wszystko wrocilo do normy. Kolejnego dnia rano wszystko bylo znow w porzadku, po to by wieczorem znow przestac na chwile dzialac. Wskazowka predkosciomierza roznie sobie skakala. Zdarzylo sie, ze skakala nawet w zakresie 5-15km/h i po wylaczeniu silnika zostawala w okolicach 10km/h az do wyciagniecia kluczyka ze stacyjki - wtedy opadala na zero.

Tak jezdzilem i po jakims czasie objawy znikly na ok 2 tyg. Wskazoweczki zaczely dzialac jak nalezy, az do wczoraj rano. Wskazowki przestaly znow dzialac, a wskazowka predkosciomierza po przejechaniu kilku km'ow przestaje drgac i opada na zero i tyle. Juz sie nie rusza jak przedtem

W miedzy czasie wyciagnalem zegary, sprawdzilem czy wiazki kabli sa dobrze podopinane...nawet profilaktycznie psiknalem na nie troche KONTAKTEM. Zlozylem zegary lecz nic to nie pomoglo, wskazowki nadal wariowaly. Podpialem VAG'a, lecz nie bylo zadnych bledow.

Wskazowki od temperatury silnika oraz wskaznik paliwa dzialaja. Na wskazniku z kilometrami wszystko jest OK. Przybywa km'ow zarowno w dystansie calkowitym jak i dziennym.

Prosze o pomoc

Z gory dziekuje i mam nadzieje, ze uda sie wyleczyc moja audzinke

wyglada to na uwalone sciezki na plycie...
raczej nie oplaca sie sprawdzac i naprawiac- podepnij inne liczniki i zobaczysz!

Hmmm... jest to napewno jakies rozwiazania.
Podejrzewam, ze wizyta u jakiegos elektryka drozej bedzie kosztowac niz kupno zegarow.

Dzieki za info i czekam jeszcze na ewentualne inne rozwiazania.

Znow od kilku dni jest taka sama sytuacja, jak przedtem, tzn. wlaczam silnik, wszystko jest ok. Bez wzgledu na to czy przejade 1km czy tez 100km, po zatrzymaniu i wylaczeniu silnika przy ponownym odpaleniu zazwyczaj wskazowki znow sie buntuja i leza sobie nieruchomo

Takze, raczej nie jest to wina sciezek na plycie.
Macie moze jeszcze jakies pomysly?