.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

podejrzewam że padła u mnie uszczelka pod kolektorem ssącym, ponieważ po dwoma śrubami jest nalot ciemny i dodatkowo czasami mam wrażenie ze jest taki świst w samochodzie jakbym miał turbo i nie wspomnę, że go trochę muli dopiero zaczyna iść jak się bardzo dobrze rozgrzeje. Wymieniłem sonde bo miał troche za uboga mieszankę i porawilo się bo rano po odpaleniu juz nie szarpie ale świece dalej sa bez osadu tak jakby dalej byla lekko za uboga mieszanka i własnie to chyba od tej uszczelki

Czy możecie opisać procedurę wymiany w B4 monowtrysk ewentualnie jakiś link jaka kolejność jest odkręcania i dokręcania i z jakim momentem obrotowym. Jak dobrać się pod spód kolektora ssącego żeby te śruby odkręcić. Na co zwracać uwagę itp...


Pozdr...

Przy prawidłowym spalaniu świece powinny być bez osadu.
Gdyby silnik ciągnął lewe powietrze pod kolektorem, miał byś problem z wolnymi obrotami. Ten osad to przypadkiem nie olej z pod pokrywy zaworów?

Dzieki za odpowiedź Świece są czyste fakt izolator pośrodku jest lekko brązowawy a elektordy czyste. Ostatnio zauważyłem że na wolnych mam lekko zwiększone obroty ok 1000/min W sumie to nie jest olej tylko taka brązowa tłusta plama o lepkiej konsystencji no i mam wrazenie, że mam turbo w samochodzie słychać lekki gwizd poza tym jak jadę na to przy 80 na 4-kę włączam bo go muli a po trasie 20-30km przy rozgrzaniu pożądnym to bez pilowania na 3 do 130 idze . Dołączam zdjęcia z pod kolektora i świecy po przebiegu pary tysięcy



i kolektor od spodu




Jak kolektor sciągnąc czy mogę prosić o poradę, oczywiście wczesniej zrobię test i wstrzykne pod kolektor coś lotnego żeby sie upewnić. Dwa kolektory są blisko siebie i jest dosyc cięzkie podejscie a co z uszczelką zakładam na sucho? i Z jakim momentem odkręcać i co z kolejnoascią odkręcania i zakręcania?

Odkręcać nie na "chama", jeśli będzie bardzo oporna zastosować odrdzewiacz nawet do 3 razy. Jeśli to nie pomoże, między aplikacjami można postukać śrubę młotkiem i dalej odrdzewiać. W ostateczności trzeba użyć palnika (ale nie do stopienia śruby). Dokręcać w miarę swoich sił, byle nie zerwać.