No i w końcu konkretnie bez szczypania tylko prosto w twarz ...
O cenę węży mi nie chodzi bo to nie setki tylko parę złotych więc i nowe kupię aby już mieć problem z główki (przynajmniej ten) a będę pewny że złomu nie zamieniłem na złom.
Odnośnie płynu to tylko oględziny wzrokowe zrobione ,że jest czyściutki jak wlany tak w zbiorniku wygląda po kilku set kilometrach ale jeśli mówisz z doświadczenia ze to nie wystarczy to dlaczego miał bym tobie nie uwierzyć.
Reasumując tymczasem mam do wymiany węża i sprawdzenie uszczelki.
Uszkodzony wąż to nr 5.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d54 ... 79e33.html