.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jestem posiadaczem a3 8p (2004) 2.0 TDI, kod silnika BKD. Od niedawna zaczęły mi się pojawiać problemy z gotującym się płynem chłodniczym. Po wizycie w warsztacie okazało się, że jakieś było przepięcie na kablach. Po naprawie, zaczęło wszystko chodzić znowu dobrze. Lecz po 2 tygodniach jeżdżenia na trasie, przy dość dużej prędkości samochód nagle stracił mi moc, silnik zgasł. Kiedy zjechałem na pas awaryjny i otwarłem maskę znowu ujrzałem brak płynu chłodniczego, para ze zbiornika z tymże płynem i pod autem jego kałuża, lecz już w połączeniu z jakąś oleistą substancją. Samochód teraz przy odpalaniu lekko łapie, ale od razu gaśnie.

Macie może jakieś sugestie z czym może być mój problem związany? Tym razem zanim oddam auto do naprawy, wolałbym zrobić mały rekonesans wśród posiadaczy.

Pękł blok silnika? Tak zgaduję Głowa do góry, na allegro są tanie używki.

BKD mają pękające głowice.
od tego zaczynasz.

Warsztat perfidnie Cię oszukał, takie jest moje zdanie. Problemy z płynem chłodniczym od przepięcia na kablach? LOL! Pewno Ci wsypali kilogram proszku do uszczelniania chłodnic, trochę pojeździłeś i się "wysrało" do końca. Ale już zapewne o tym wiesz. Szukaj śladów czy Ci czegoś nie wsypali w ramach naprawy, jeśli tak to dobili Ci silnik.

...a właśnie - co oznacza gotujący się płyn chłodniczy?
miałeś na myśli przegrzewanie się, czy może bąble w zbiorniczku wyrównawczym?

kosma_sz może mieć rację. dokładnie sprawdź nagrzewnicę - jeżeli cokolwiek wsypali, to w niej to na pewno znajdziesz.

Jestem ciekaw jak sprawa autora.

Może jakieś info ?

Na myśli miałem bomble w zbiorniczku.
A jak na razie jeszcze konkretnych informacji nie ma, trzeba silnik rozbierać, ale z rekonesansu w kilku warsztatach specjalizujących się w silnikach diesla nie mam wesołych informacji.

Pomimo braku komunikatów komputera w czasie jazdy, już po unieruchomieniu silnika zaczęły wyskakiwać błędy smarowania silnika i brak komunikacji z jednym tłokiem i najprawdopodobniej właśnie przyczyną tego było zatarcie się tego pierwszego tłoka, unieruchomienie silnika i prze grzanie płynu chłodniczego.

No na razie tyle, już po rozebraniu będę miał więcej informacji to też napiszę co i jak, ale jak na razie to albo droga naprawa, albo nawet wymiana jednostki

otrzymałeś dziwne informacje - nie da się zdiagnozować stanu tłoków, ani nawiązać z nimi kontaktu za pośrednictwem złącza diagnostycznego.
być może chodziło o pompowtryskiwacz.

nie wiem co mnie bardziej juz przeraza, ten motor 2,0TDi czy ''mechanicy''....