jestem szczęśliwym posiadaczem audi A6 2,5 tdi quattro
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
Niedawno samochód stracił moc powyżej 2000 obr/min Po raz pierwszy sam podłaczyłem vaga i po analizie forum zaczełem szukać nieszczelności w ukłądzie dolotowym Znalazłem pęknietą rure pod opaską na wlocie turbiny Wymieniłem i dość sporo się poprawiło Ale nie do końca to było to Na podstawie wskazań vagu stwierdziłęm że nie działa mi turbina fachowiec stwierdził że jest do wymiany ale znowu wgryzłęm się w forum i archiwum i na podstawie wskazówek zaczełem szukać usterki Co w co ja nie dmuchałem i czego nie ssałem ... ale powoli drogą eliminacji udało mi się stwierdzić że prawie wszystko jest ok Aż w kocu pod kontrolą vagu zaczełem regulowac dzwignie miedzy gruszką a turbiną i powoli zaczeły się pojawiać efekty wreszcie osiągnełem całkiem zadowalający wynik Pojechałem na jazdę próbną i doznałem szoku stwierdzając że ta turbina nigdy nie działałą a mam ten samochód 4 lata !!! auto chodzi jak cudo odlot taki że szok Dlatego proszę o opinie czy moje rozwiązanie jest prawidłowe ?? i bezpieczne ?? choć na mój prosty rozum podstawową cechą turbiny jest to że ma się kręcić
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
mam nadzieje że tak bo sprawe własnie opijam
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
Także chciałem podziekowac za to co napisaliście na tym forum bardzo mi to pomogło
pozdrawiam
Robert