Na początek przemierzę świece, ale z tym poczekam aż pogoda będzie nieco bardziej przyjazna.
Znalazłem stary log
004BS zrobiony nieco ponad roku temu. Jest niewielka różnica, ale wtedy problemy z rozruchem też już występowały.
Co do akumulatora, to w zasadzie już emeryt ... jeszcze fabryczny, czyli leci mu już ósmy rok. Ale odpala nawet w zimie mimo swego sędziwego wieku. Nawet przy -20 st. C daje jeszcze radę, chociaż łatwo mu wtedy nie było.
Widać jednak już takie zjawiska jak spadek jasności wyświetlacza w radiu po wyłączeniu silnika. Kiedyś chyba tak nie było. Podczas kręcenia rozrusznikiem "na zimno" napięcie spada do ok. 10V wg voltomierza na desce. Czy to typowy spadek, czy powinno trzymać się wyżej?
Natomiast napięcie ładowania zachowuje się u mnie tak, że im jest cieplej tym jest niższe. W zimie trzyma się na ok. 14,5V, teraz jak jest ciepło to tak 13,5-14V. Coś nie tak z regulacją napięcia ładowania, czy może tak to może się z założenia zachowywać? Chociaż kojarzę, żę nawet producenci aku chcą aby napięcie ładowania nie było niższe niż 13,8V.
No i jeszcze jedno pytanie: Czy parametry rozruchowe (dawka, kąt) zależą w jakiś sposób od jakiegoś czujnika temperatury (płynu, powietrza w dolocie, innego) ? Mam podejrzenie, że coś może przekłamywać. Po ok. 20 godzinach stania w garażu temperatura w dolocie wynosiła niedawno prawie. 30st. podczas gdy pozostałe (olej, płyn) miały ok. 19-20 st.
pozdrawiam,
Paweł