Witam
Zacznę od tego, że jakiś czas temu miałem problem z letnim paliwem. Auto w mróz odpaliło lecz podczas jazdy zgasło. Usilne próby odpalenia kończyły się tylko na tym, że samochód ledwo co odpalił, złapał obrotów i zaraz gasł. Auto sholowałem, zlałem paliwo, wymieniłem filtr paliwa, zalałem świeżym zimowym dieslem i wszystko było by fajnie gdyby nie to, że auto ciężko odpala po postoju. Nawet w garażu przy ponad 5stC trzeba kręcić i kręcić, samochód kaszle ale zapalić nie chce. Rozgrzany pali od kopa, nawet nie musi być bardzo gorący. Zauważyłem, że pomaga odłączenie czujnika cieczy chłodzącej (czujnik 100% sprawny, podmieniany - ale dzieje się to samo) - wtedy samochód pali po 3-5 sekundach kręcenia, choć przy mrozach -10stC też musiałem kręcić dobre 15-20 sekund. Świece 100% sprawne. Po tym całym zajściu z zimowym paliwem ustawiałem kąt wtrysku (bo był w 000 poz.2 na 110) oraz dawkę biegu jałowego przesuwając nastawnik(było 2mg). Czy to mogło spowodować takie objawy? Poradźcie, co może być nie tak, bo zaczynają mi ręce opadać

Logi:
Log (bs 000)Log (bs 011)Log (bs 003)Log (bs 004)Log (013,015,017)Log (000,001,003)Log (008,010,011)Log (004,005,007)VAG wywala błąd 550 po dłuższej jeździe.