Witam,
audiczek stary ale jary

niestety ostatnio na rozgrzanym silniku na jałowych obrotach świeci kontrolka oleju. Mam na desce dodatkowy wskaźnik ciśnienia który przy zimnym silniku pokazuje ciśnienie do 5 bar.
Po nagrzaniu silnika/oleju ciśnienie spada. Kontrolka świeci tylko bez gazu (obr ok 700/min) i olej musi być nagrzany. Używam od ok pół roku polsyntetyka Castrol 10W40, wcześniej był BP tez półsyntetyk 10W40 i problemu nie bylo. Silnik działa bardzo ładnie - pali bez problemów, chodzi równiutko, moc jak na 20-latka całkiem spoko. Przy nagrzanym oleju/silniku ciśnienie pokazywane na wskaźniku przy ok 2 tys obr wynosi ok 2 bar. Silnik bierze trochę oleju ale chyba bez tragedii - ok 1 litra na 10 tys km.
1) czy silnik dochodzi żywota? przebieg nieznany ale myślę że conajmniej 400-500 tys
2) ewentualna naprawa to chyba "dół" silnika?
3) czy taka naprawa ma sens? i ile w przybliżeniu może kosztowac?
Pozdrawiam