Witam,
znajomy ma problem z dyliżansem i ciąga sie po mechanikach i nikt nie moze ogarnąc tematu.
Objawy to sam gaśnie na biegu jałowym, ciężko zapala. Przy wyższych obrotach wchodzi w tryb awaryjny.
Vag wypluwa tylko jeden bład
16706 - Engine Speed Sensor (G28): No Signal
---P0322
Do tej pory jak udało sie ustalić co było zrobione.
Czujnik wałka rozrzadu nowy ori.
Czujnik wału korbowego nowy ori.
Wiązka sprawdzane z 10 razy cała bez przetarć.
Napiecia dochodza do czujników takie same.
Podmieniany komp.
Uczelniacz wału nowy ori. Z tym że jak wyjelismy skrzynie był żle włożony, ale to juz chyba z powodu chęci przetestowania go w innych położeniach wczesniej. Foto pogladowe, silnik stoi na blokadach.
Został wyjety i wsadzony tak jak powinien.
Efekt taki że pali od strzała cały czas, ale sam gaśnie. Natomiast po przekroczeniu 3 k rpm tryb awaryjny.
Możliwe że przez wyjmowanie kilkukrotne impulsatora uczelniacza mogł on sie wypaczyć/uszkodzić ??
Trzeba by go wymienic jeszcze raz ?
Dziś może uda sie podjechac z oscyloskopem żeby zobaczyc jak to wyglada.
Za wszytkie sugestie z góry tnx
.