Witajcie ,jestem tu nowy ,a trafiłem tu ponieważ poszukuje rozwiązania problemu w mojej esce

Chodzi o znikanie oleju na bagnecie , otoż był problem z turbo , zaczeła głośno gwizdać i zjadać olej ,dałem ją do regeneracji, odebrałem i została zamontowana u mechanika i wszystko ładnie było do czasu. Zrobilem 1000km i po tym przebiegu gdzieś zaczął mi ginać olej, ale nie jest to wina turbo bo pracuje cicho a cały dolot jest czysty,
Zastanawiam sie czy jedynie mechanik sprawdził drożność odpływu oleju z turbo.
Silnik suchy , nie ma wycieków , po odkreceniu korka oleju nie zmienia sie jego praca ,a spod korka wydobywa sie jedynie powietrze bez spalin (bez barwy) , odma tez drożna.
Czy winny mogłby być ten odpływ z turbiny żeby ubywało przez to 100ml oleju na 200km ?
Z tlumika nic nie kopci ,nawet na przygazowce.