.: AUDI KLUB POLSKA :.

siemka, mam problem mały z audi...

otóż dziś rano jak jechałem zapaliła mi się kontrolka oleju i na dodatek ciśnienie na zegarze spadło.... a po jakimś czasie zajrzałem pod maskę na bagnet a tam sucho, nie było oleju masakra, cały prawie silnik zalany...

Coś się musiało gdzieś uszkodzić no i oczywiście po wlaniu 2 litrów ciśnienie wzrosło do normalnego poziomu ale okazało się że wyciek (i to dużej ilości) jest tam gdzie jest filtr oleju. A właściwie z tej chłodnicy do której jest przykręcony filtr oleju.
I teraz mam do Was pytanie czy to jest jakieś dwu częściowe, czy to się rozszczelniło czy mogło pęknąć ?? czy jest tam o ring?
Ewentualnie czy to się kupuję całe, czy jak?

ile czasu pracował silnik z cisnieniem oleju 0?

Witam! Pierwsze pytanie (post wyżej)?; Między chłodnicą, a uchwytem jest uszczelka (podkładka) gumowa (lub silikonowa) więc może ciec tamtędy lub żle dokręciłeś filtr oleju (na sucho-nie smarując jej lekko olejem przed przykręceniem) i oring się podwinął i leci; kiedy ostatnio olej zmieniałeś? Może warto to teraz zrobić i przyjżeć się wyciekowi...

jazdy było ok 10 minut. a kontrolka zapaliła się może po dwóch minutach i wiadomo od razu ciśnienie....
Mam nadzieje że silnik cały i nic tam się nie stało....


gto.ferrari.599 olej było zmieniany nie cały miesiąc temu i całą wymianę łącznię z filtrem robili fachowcy a nie ja...

jakbys napisal, ze z 10 sekund jechales bez cisnienia to jeszcze powinno byc ok. ale 8 minut... to duze ryzyko.
No chyba, ze jakies szczatkowe cisnienie bylo i cos tam smarowało.

modlę się tylko żeby z silnikiem było wszystko ok.....

Jak widzisz, że zapaliła ci się lampa Alladyna to chyba logiczne - stajesz na poboczu, sprawdzasz olej, a nie jedziesz... A teraz się modlisz dobre

widzisz, akurat tego dnia miałem same problemy jak to w życiu, i tak się spóźniłem do roboty to jeszcze czerwona lampka, ale zostało mi jakieś 0,5 km więc dojechałem...

ale teraz jest po wymianie tej uszczelki i mechanik który to robił stwierdził że poprzednik (mechanik) który olej wymieniał poruszył jakaś śrubę co w konsekwencji sprawiło że się całość poluzowała i wypluwał olej

i raczej silnikowi nic się nie stało bo chodzi tak jak wcześniej, ładnie, równo, i ciśnienie wynosi 5 bar, ma przyspieszenie wiec myślę że jest OK

modły zostały wysłuchane

Albo nie grzeszył ostatnio . Dobrze, że się tak skończyło...
Pozdrawiam