.: AUDI KLUB POLSKA :.

zacznę tak. samochód był sprawny. pojechałam do pracy było wszystko w porządku. po pracy juz go nie odpaliłam. kręcił, kręcił ale nie łapał. Sprawdziliśmy świece, iskra jest, benzyna do rozdzielacza idzie, pompka działa. jak wlałam benzyne do kolektoru ssącego to wtedy odpalił i chodził. przejechałam sie nim i na wiekszych obrotach brakuje mu mocy. zgasiłam go. i ogólnie wczoraj po tym odpalał już normalnie.zauważyłam jednak że pompka w zbiorniku paliwa głośno chodzi. dzisiaj rano poszłam go odpalić i znów to samo, nawet nie próbuje łapać.

co to może być..... ???????? pomocy!!!

Na początek sprawdź szczelność dolotu: wszystkie gumy, węże, wężyki, łącznie z odmą.
Możesz sprawdzić, czy zapali ze zdjętą gumą przepływomierza, trzymając klapę k-jeta podniesioną o jakieś 2 cm w górę.
Następny w kolejce jest czujnik temperatury, 2-pin na króćcu wychodzącym z głowicy do węża chłodnicy.
Ile masz paliwa w zbiorniku?
Pompa mogła paść (albo regulator ciśnienia), ale sprawdź najpierw to co powyżej napisałem.

Pozdrawiam

coś tam zrozumiałam... jutro będę sprawdzała... dam znać jak już skończę... dziękuję..

dziś też nie mogłem zapalić nawet nie łapała jak wlałem benzyne do kolektoru to dopiero zaczeła chodzić i kilka razy paliłem i gasiłem już bez problemu ale wiem że jak dłużej postoi to już nie odpali i znów benzyne będe musiał wlać do kolektoru. sprawdziłem wszystkie przewody są szczelne.pompka daje 6bar i spada na 3.5bar i tak trzyma. regulator ciśnienia jeszcze nie sprawdzałem. ale zastanawiam się nad tymi dwoma wtyczkami do rozdzielacza jedna na dwa piny druga na trzy piny bo jak je odłaczam to nic się nie dzieje i silnik nie reaguje

Jeżeli problem jest tylko na zimnym silniku, to do sprawdzenia wtryskiwacz rozruchowy (ten niebieski na kolektorze). Sterowany jest na podstawie sygnału z czujnika 2-pinowego temperatury przez komputer silnika. Komputer zwiera przekaźnik, łącząc styk "minus" wtryskiwacza. Wtryskiwacz działa tylko wtedy, kiedy rozrusznik jest włączony. Plus do wtryskiwacza jest podawany z rozrusznika - na jego cewce elektromagnesu są dwa wyjścia. Pierwsze, do którego jest podłączony kabel od stacyjki, po podaniu prądu cewka wciąga bolec, zwierają się grube styki (te na klucz 13) i rozrusznik kręci. Równocześnie prąd jest podawany do drugiego wyjścia na wsuwkę, a z niego kablem do wtryskiwacza rozruchowego (tylko kiedy rozrusznik kręci).
Czyli: trzeba sprawdzić, czy ta wsuwka jest tam gdzie powinna (czy nie spadła) i czy prąd dochodzi do wtrysku rozruchowego. Jeżeli tak, to szukamy przyczyny po stronie minusa, czyli zaczynamy od czujnika temperatury. Awaryjnie możesz sobie zrobić pstryczek elektryczek na desce, tylko bez przesady bo bardzo łatwo zalać silnik.

Pozdrawiam

Edit: sprawdź bezpieczniki, nie pamiętam który odpowiada za ten wtryskiwacz.

nikt by nie zgadł jaka jest przyczyna.... a więc wejście gdzie wpina się bezpiecznik od wtryskiwacza było wepchnięte do środka... sam bezpiecznik był dobry ale przez to nie dosięgał do styków... AUTKO NAPRAWIONE...