.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
mam kilka pytań odnośnie mitu z rozrządem (łańcuch) w silnikach 1.4 TFSI Audi.
Mój samochód: Audi 1.4 TFSI, kod silnika CAXC, DSG z 2009
1. Czy do się zdiagnozować problem z rozrządem podłączając komputer pod samochód?
2. Czy na wyświetlaczu w samochodzie pojawia się jakiś komunikat, który może sugerować lub wskazywać problem z rozrządem?
Skąd owe pytania? Otóż byłem ostatnio u mechanika, ów fachowiec po odpaleniu silnika stwierdził, że najprawdopodobniej czeka mnie wymiana rozrządu, bo po pierwsze te silniki miały z tym problem (wadliwy napinacz, rozciągający się łańcuch), a po drugie wyraźnie słychać, jak to określił, terkotanie po stronie rozrządu. Tutaj link do filmiku z pracą mojego silnika: https://www.dropbox.com/s/xmu1jzsg2kqg4 ... .56.32.mov.
Teraz nasuwają się kolejne pytania.
3. Silnik faktycznie pracuje jak Diesel, ale może jest to normalny dźwięk dla tego typu jednostek?
4. Cały internet aż huczy od problemów z rozrządem (Seat, VW, Skoda) w silnikach koncernu VW opartych o łańcuch, jednak daremnie szukać podobnych problemów w Audi

Dodam, że auto kupiłem od rodziny z DE. Serwisowane regularnie w Audi, dzień przed zakupem przeszło kompletny przegląd serwisowy, wraz z wymianą wszystkiego co było możliwe.

no faktycznie pracuje jak smietnik

Jak rozumiem masz lub słyszałeś prawidłowo pracujący silnik 1.4 TFSI?

sąsiad ma golfa 6 z tym silnikiem , słyszałem jak pracował nowy a jak mu pracuej teraz po 35 tysiącach, chyba nawet gorzej jak twój

z tego co wiem, to 1.4tsi mają pracę zbliżoną do diesla na wolnych obrotach, mój sąsiad kupił ostatnio nowego Golfa VII z tym motorem i pracuje to podobnie. Jak usłyszał pracę silnika w e39 po prawie 500tkm to się załamał, zrobił się czerwony jak burak i spier..lił do garażu

Hmm no to teraz jestem w kropce. Napisałem @ do Audi w Niemczech (tam był samochód kupowany i serwisowany) opisując całą sprawę i przesyłając filmik. Przyszła dosyć ciekawa odpowiedź.
Po pierwsze czy komputer (wyświetlacz) informuje o jakimś błędzie. Po drugie mam udać się do najbliższego serwisu Audi i przeprowadzić naprawę/wymianę uszkodzonych części, jeżeli okaże się, że ów naprawa/wymiana była konieczna, pokryją 100% wartości części i robocizny, jeżeli jednak okaże się, że nie zachodziła konieczność naprawy/wymiany to będę musiał sam za wszystko zapłacić.
Mając na uwadze powyższe, pytam: czy jest możliwe stwierdzenie, że z rozrządem jest coś nie tak bez rozbierania samochodu? Nie wiem może jak podepną komputer to coś im pokaże?

W starszych benzynowych jak i dieslach było można co nie co odczytać o kwesti ustawienia rozrządu itp. W Twoim nowym aucie na pewno jest też taka opcja. Skąd jesteś ?

nic im na kompie nie pokarze jak rozrząd jeszcze nie przeskoczył , u ciebie słychac jak wali kzfr.
Zresztą podjedz do jakiegoś mechanika i niech posłucha , do aso nie jedz bo jak powiesz ze na swój koszt to powiedza ze trzeba działać , jak na ich koszt to powiedzą jest ok !
nikt ci przez neta nie osłucha silnika , bo to takie polactwo , taka murzyńskość

Bytom.

Dzięki za odpowiedź.
Dla mnie najważniejsze jest potwierdzenie (pisemne) przez ASO w Polsce, że rozrząd wymagał wymiany, bo tylko w takim przypadku ASO w Niemczech zwróci mi poniesione koszty. Dlatego też pytałem czy na kompie coś może im pokazać, bo to wystarczy jako dowód i podstawa na podjęcia procedury wymiany.

Samochód w serwisie, przesłali zdjęcie jak wygląda łańcuch - https://www.dropbox.com/s/o9flwtfz9a5yj7f/beznazwya.png
Koszt wymiany wszystkich części, razem z robocizną - 5300zł

Na kogo koszt.

Na koszt serwisu w Niemczech, który od nowości serwisował samochód i przeprowadzał duży przegląd 3 tygodnie temu.

niezły kibel, a miały byc poprawione te silniki hehe
przelecial chociaż ze stówke ?

Auto odebrane, żeby było śmiesznie teraz tak:
Po pierwsze obroty silnika utrzymują się na 1100 (wszystkie urządzenia elektryczne wyłączone) po czym schodzą do 900 i znowu na 1100. Sytuacja taka ma miejsce podczas jazdy (postoje na światłach) jak i postoju na biegu jałowym.


Druga sprawa, chyba najpoważniejsza. Piszczenie z komory silnika. Skąd się wydobywa ciężko stwierdzić, ale ten filmik idealnie to obrazuje https://www.dropbox.com/s/p7qeu87zph9x7 ... .08.48.mov
Co ważne, po wyłączeniu silnika piszczenie utrzymuję się jeszcze przez jakiś czas (30 sekund) https://www.dropbox.com/s/dtgocd9px7jd5 ... .47.29.mov

Ręce mi odpadają.

pierwszy link sie nie otwiera ale jak nie trzyma wolnych obrotow to pewnie gdzies ciągnie lewe powietrze , jak zwykle cos serwis spaprał
, na drugim linku to przepustnica i tak ma być

Wlasnie jestem w serwisie - ów syczenie wywołało blady strach w oczach serwisanta wiec raczej to nie jest normalne.

ah te nasze kochane ASO, jak można oddać nie sprawne auto?

Już po wszystkim. Winna była pęknięta rurka odprowadzająca powietrze. Falowanie obrotów przez złe ustawiona przepustnice. Wystarczyło ściągnąć plastikowa pokrywę silnika i uszczelnić pęknięcie . Niestety ASO nie miało na stanie nowej rurki, będzie na poniedziałek. Koszt naprawy 760zl, ale ze pojechałem z Ojcem (prawnik) zaliczyli to do gwarancji obejmującej usługę wymiany rozrządu .

Co za kraj.

to dobrze, że się wszystko ułożyło

Co do ASO to kpina

Ale ludzie dalej wierzą w te ASO, i ciągle tylko serwisowane, srane blabla bla