.: AUDI KLUB POLSKA :.

W Touaregu jak w podpisie miałem dziś ciekawe doświadczenie: otóż po rozgrzaniu silnika dałem kilka razy gaz w podłogę, za którymś razem usłyszałem coś jakby dzwonienie / grzechotanie.

Dałem ponownie w palnik i dzwonienie / grzechotanie się powtórzyło, do tego wskazówka obrotomierza podeszła dość szybko na czerwone pole. Wskazówka przy moim położeniu prawej stopy na pedale gazu powinna osiągnąć jakieś 2500 - 3000 obr/min, niestety sama z siebie poszła prawie do odcięcia. Natychmiast dałem w hamulec i obroty spadły do normalnego poziomu.

Co to może być, przepustnica / skrzynia biegów tiptronic ma dość?

może rozrząd się odzywa, a dokładniej łańcuszek/napinacz.

Napinacz byłoby słychać przy odpalaniu na zimnym silniku, na szczęście jest cisza jak makiem zasiał.

Łańcuch rozrządu? Jeśli kuleje to odpalanie auta byłoby problematyczne, praca silnika nierówna a spalanie wyższe. Żadna z tych trzech opcji się nie pojawiła....

Jeżeli silnik sam osiągnął wysokie obroty to śmierdzi mi to uszkodzoną turbiną, puszcza uszczelnienie i olej ładuję się do komory spalania, "grzechotnik" również może pochodzić ze sprężarki. Ja bym tym autem raczej nie jeździł.

Dzis zona pojechała autem rano do pracy, wszystko było OK, wracając juz pod samym domem zapaliła sie sprężynka i auto weszło w tryb awaryjny.

W sumie juz mechanik był umówiony wcześniej - przepuszcza jeden amor z pneumatyka, cos głośno pracuje dyferencjał, do tego dochodzi w/w temat.

Brzmi to kosztownie.

Jest i werdykt mechanika po podpięciu pod komputer: zawalony PDF.

Chyba.... DPF....

A czy przypadkiem DPF nie zapchał się od turbosprężarki rzygającej olejem?

Tak, DPF.

W sumie DPF był czyszczony przez mechanika ostatnio jakieś 2 lata temu, póki co Touareg stoi u mechanika i jeszcze nie znam pełnej diagnozy [czytaj czy turbo żyga olejem].