.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czołem,

Jak zwykle zamiast przed zakupem pojawić się tutaj. Pojawiam się po i nie jestem za najlepszej myśli.

Aktualnie przebywam w Stanach Zjednoczonych i kupiłem Audi A4 (jak w tytule). Kosztowało mnie to 6000 dolarów, czułem okazje. Ja jako zapalony fan Audi, pierwszą Audiole jaką miałem była B5 2.4-padła po strzale w bok na jednym z niefortunnych skrzyżowań na wyjeździe z Wrocławia w kierunku Mirkowa. Nastpęnie zakupiłem C6 3.0 TDI po lifcie mam. Auto niestety stoi w Polsce a nabite już 280 tyś. a chodzi jakby miało kolejne tyle przejechać. Pomyślałem tutaj w stanach auta mają cała historie (CarFax), naród niby taki prawilny więc raczej w butelke nie nabiją.

Znalazłem na tutejszym OLX (craigslist.org) tą Audiolke. Nie była daleko, więc pojechałem. Srodek pięknie zadbany. Posprawdzałem wszystko. Wymyty jak ta lala - razem z silnikiem oczywiscie. No ale widze ze olej gdzies tam leży na silniku ale wygląda jak spod klawiatury. Sprawdziłem pod autem nic nie kapie na chodzącym silniku. Podczas sprawdzania spodu okazało się że byłą dziura w tłumiku która sprzedawca wymienił za dodatkowa opłatą. Przejechałem się no wszystko nadal brzmi jakby chodziło ok. Ale kapie. I to kapie z wysokości skrzyni biegów i silnika. Zrobiłem dzisiaj pierwsze 50 kilometrów. Wszystko wydawało się być gitara. No ale jednak jestem zmartwiony. Wieczorem wyciągnąłem bagnet, to olej już taki stary, przepalony że az rzygać sie chce. Żarówka w lewej lampie przepalona. Jak odpalałem samochód żadnego dziwnego dymu z rury nie było. Na zimno troche pary leciało ale potem to jak strzała. Pasek piszczy, ale to może dlatego że postał w salonie i temperatura ostatnio spadł o kilkanaści stponi więc się okaże.

Sprawdzałem czy drzwi luzu nie mają, czy kolor na śrubkach taki sam, czy widać ślady majsterkowania tam. Jakieś spawy albo tego typu sprawy. Gdzieś na forum przeczytałem żeby silnik rozgrzać na wyciągnietym bagnecie i sprawdzić czy nie dymi. No nie wiem co mam sobie myśleć o tym wszystkim.

Jakieś pomysły co moge jeszcze zrobić oprócz zabrania do ASO i sprawdzenia porządnie tam. Wnioski? Przykre Fakty?

W czym masz problem? Ze trzeba po zakupie zmienić olej, czy uszczelniacz? Jak trzeba to zmień i jeździj. A że ktoś odkręcał jakieś śrubki, to musisz podjechać do lakiernika niech Ci jeszcze raz je zamaluje . Niektórzy to lubią się na zapas martwic.

P.S Temat w złym dziale i źle nazwany.