Witam Swietne forum – wiele fachowych podpowiedzi oraz pomocy daltego tez postanowilam tutaj napisac, z nadzieja na obiektywne porady doswiadczonych osob. Chodzi o Audi TT 3.2 z 2004 – 170tys km
Z uwagi na pojawienie sie zoltej kontrolki silnika 3 miesiace temu bylam w serwisie gdzie zdiagnozowano blad P0430 (problem wydajnosci katalizatora), wymieniono mi komplet swiec zaplonowych (rzeczywiscie chyba nie byly wymieniane od nowosci); po czym auto zaczelo spalac o ok. 0.5L/100km mniej wiec wskazywaloby, ze to wlasnie bylo przyczyna bledu; niestety po przejechaniu az 1300km, po 3 miesiacach ponownie wyskoczyla zolta kontrolka silnika I ten sam blad. Stwierdzono problem z katalizatorem.
Nowy katalizato w Audi to koszt ok. 10tys zl wiec ta opcja odpada, zastanawiam sie wiec co byloby lepsze, jak myslicie: - Kupic nowy katalizator zamiennik .... na forum obowiązuje zakaz reklamy/zarath
Co myslicie o tych zamiennikach, czy spokojnie posluza przez kolejne kilkadziesiat tys km, moze ktos mial jakas stycznosc z tymi producentami jesli chodzi o katalizatory, ewentualnie inne czesci ? Czy moze bylby repiej naprawic original za ok. 1800zl wymiana srodka I zachowaniem oryginalnej obudowy w firmie na forum obowiązuje zakaz reklamy/zarath o ktorej slyszalam duzo pozytywnych opini. Cenowo obie mozliwosci sa dosc zbiezne wiec mysle ze kluczowe pytanie co bedzie tutaj solidniejsze i bede mogla duzej cieszyc sie bezproblemowa jazda ?
|