Posiadam sprowadzone Audi A4 B5 1.8 125km z 1998, które użytkuje od miesiąca, wcześniej 1,5 roku stało nieużywane.
Od samego początku auto miało małe wahania obrotów na biegu jałowym, które nie wpływały na dynamikę jazdy.
Problem zaczął się w momencie, kiedy w czasie jazdy samoczynnie odpiął się kabel od przepływki (prawdopodobnie ktoś przy niej coś już grzebał, bo była na styk założona i się odpięła).
Z odpiętą przepływką obroty gwałtownie spadały i rosły, samochód potrafił często przez to gasnąć, przy czym zauważyłem, że pedał gazu sam się zapadał w rytm obrotów, a zmiany trybów klimatyzacji również wpływały na pracę silnika.
Po wpięciu przepływki obroty się ustabilizowały do początkowego stanu tzn. małych wahań, lecz przy odpalaniu na zimnym silniku zawsze gaśnie przez spadek obrotów do 0.
Po małym utrzymaniu go na większych obrotach po uruchomieniu i rozgrzaniu, lepiej już trzyma obroty, ale czuć, że się dławi, przy czym trzęsie całą budą.
Z nagrzanym silnikiem normalnie się odpala, z małym wahaniem obrotów, które są w normie.
Zauważyłem również, że nierozgrzany, czasami lubi złapać muła przy każdej zmianie biegów w ok. 2100 obr. i nie chce iść dalej, dopiero po 2-3 naciśnięciu gazu odpuszcza i idzie dalej.
Przy nagrzanym silniku nie ma tego problemu i czuć normalną moc.
Co może być przyczyną tych problemów? Od czego zacząć diagnozę? Mieliście podobny problem?
*Do tej pory została przeczyszczona przepływka (nie miałem dostępu do wnętrza kostki)
Poniżej filmik obrazujący każdy z wyżej opisanych etapów.
https://www.youtube.com/watch?v=pXrzpbzDEns