Witam. Mam problem z odpaleniem silnika. Kilka dni temu rano samochód normalnie odpalił I dojechał na miejsce. Jak wsiadłem ponownie też odpalił, ale po przejechaniu kilku metrów po parkingu zgasl I nie dał się uruchomić. Do domu wrócił na lawecie. Podladowalem aku, bo wyladowalo się od prób kręcenia I spróbowałem uruchomić silnik. Zagadal na kilka sekund I znowu padł, tym razem definitywnie. Po włożeniu kluczyka deska świecie się jak zawsze, świece się grzeją, ale po przeleceniu kluczyka słuchać tylko pojedyncze pstrykniecie i koniec. Aku świeże, przetestowane i naladowane. Regulator napięcia w bagażniku niedawno wymieniany. Alternator regenerowany miesiąc temu, dawał ladowanie ponad 14v. Komp nie wyrzuca błędów. Gdzie szukać przyczyny? Czy coś zrzera prąd? Czy padł rozrusznik? Ale to by nie wyjaśniało nagłego zgasnięcia silnika. Będę wdzięczny za podpowiedź gdzie szukać błędu.
|