Turbina już po demontażu i ponownym montażu. Było trochę nagaru na zmiennej geometrii.
Dwa wtryski nie trzymały też parametrów. Dwa parametry były poza zakresem: LL - wartość zadana 3,9 +/-2,2, wartość rzeczywista 6,42 EM - wartość zadana 18,1 +/-3,6 wartość rzeczywista 23,56 Drugi wtrysk podobnie. Nie wiem co to za parametry, nie zainteresował mnie to na tyle, żeby szukać.
Całość jest już złożona, turbodziura, która wcześniej była bardzo wyczuwalna i denerwująca już nie występuje. Oczywiście jest nadal jakaś, bo to turbodiesel a nie silnik wolnossący, czy z kompresorem, ale wydaje mi się, że jest jak należy. To mój pierwszy diesel, więc nie mam porównania. Ciśnienie doładowania nie było jeszcze mierzone. Mechanik sugerował, żeby dotrzeć wtryski przez chociaż 1000 km i dopiero sprawdzimy.
|