DZissiaj odebralem autko po wymianie oleju i przy okazji macher ktory "rzekomo" robil mi silnik sprawdzil co jest z tym braniem oleju i jak sie okazuje silnik dostaje za duzo paliwa (11,5 benzyny na trasie), to sie ponoc dostaje do srodka i rozciencza olej, a on jest wyrzucany i stad ponoc to dymienie. Zlany olej byl rzadki, jakby rozcienczony
Jutro jade do jedynego goscia w Włoclawku ktory sie ponoc zna na uistawianiu wtryskow, moze mi pomoze, a jak nie......
PS troche sie rozpisalem czy sadzicie ze to moze byc przyczyna??