Witam
Przed chwilą mnie mój silnik nie miło zaskoczył. Autko postało troche na parkingu, jakieś 15minut. Odpalam i jakby nie chodziło na wszystkich cylindrach zaczelo nim strasznie trzaść
Dodałem gazu i ledwo jechało, strasznie się trzęsło przy przyspieszaniu. Dopiero jak przekroczylem 3000rpm autko zaczeło już normalnie pracować.
Jakieś sugestie? Co się może powoli knocić? Dodam ze pierwszy raz coś takiego się stało do tej pory chodziła bez zarzutu może poza falowaniem i nadmiernym zuużyciem paliwa
Kable, kopółka, świece? Czy coś poważniejszego?:)