carlnova napisał(a):
Przemyślę poważnie to co mówisz, Piotruś - jestem tylko przekonany, że cena za hydraulikę i jej wymianę niemile mnie zaskoczy.
Ceny PL ASO (brak zamienników ale poważne warsztaty niezrzeszone kupują taniej np. w DE z ok. 20% rabatem):
I. Minimum:
24 szt. hydropopychaczy (31,50 kazdy)
24 szt. "podkładek" (12 zł. każda)
II. Według uznania (lub potrzeby)
To co powyżej plus 24 x 31.50 za dźwigienki
Wypadałoby też wymienić "zimeringi" na wałkach głównych i kilka innych drobiazgów... .
carlnova napisał(a):
Jest ciężko zrobić to wszystko jednorazowo. Wydam na to auto w jednym miesiącu ponad 4000 PLN, to trochę dużo - nie uważasz
Oczywiście rozumiem aż za dobrze o czym mówisz ale zapytam ze smutną przekorą: A kogo to obchodzi ??
carlnova napisał(a):
Wiem, wiem - może się to na mnie okrutnie zemścić, ale chyba zaryzykuję i jeżeli będzie wyglądało na OK - zostawię tak jak jest.
Twoja sprawa ...
Jeżeli ANI JEDNA krzywka na KTÓRYMKOLWIEK WAŁKU nie będzie nosiła NAJMNIEJSZEGO śladu wytarcia - możesz ostrożnie założyć, że Twój egzemplarz jest wolny od wad. Jeżeli jednak cokolwiek okaże się inaczej niż napisałem powyżej - możesz być 101% pewny, że już zaczęło się najgorsze. W drugim przypadku będzie to już tylko loteria jak długo jeszcze pojeździsz ... .
carlnova napisał(a):
Tak jak wspominałeś - BOSCH Service to nie jakiś tam Pan Józek w szopie z młotkiem i brechą - nie mam podstaw twierdzić, że nie rozpoznają kończących się wałków czy hydrauliki.
Moim zdaniem (szczerze ale bez urazy
) zabrałeś się do sprawy od "du..y strony"
... .
Skoro problem "miękkich wałków" (skrajnie mylące określenie) był Ci znany, to zamiast żonglować chipami - należało zacząć od weryfikacji głowic i na tej podstawie decydować o dalszych krokach (np. inwestycji w chip-a) ... .
Z drugiej strony - teoretycznie nie powinieneś się martwić o nic, bo każdy szanujący się serwis powinien Ci udzielić min. 2 letniej gwarancji na wymianę rozrządu i/lub 120 tyś.km. . A żaden warsztat nie udzieli gwarancji bez sprawdzenia sytuacji pod deklami głowic ... . Dziwne, że serwis nie powiadomił Cię zaraz na początku, że wymiana "rozrządu" może być uwarunkowana jednoczesną naprawą "walków" ... .
Upraszczając - deyzja w kwestii ewentualnej naprawy ruchomych elementów głowicy - praktycznie nie należy do Ciebie, a do serwisu podejmującego się wymiany "rozrządu". Ciebie powinni "tylko" poinformować, że istnieje takie ryzyko i zapytać, czy w związku z tym ciągle wyrażasz zgodę na taki "układ".