.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam....
temat drgań w podłodze był wielokrotnie poruszany na forum...lecz tak naprawde to nikt nie znalazł przyczyny... no chyba że faktycznie poducha w szkrzyni albo pod silnikiem była wspomnieniem..
Od ponad roku męczę sie z tmy tematem... no i dzisiaj postanowiłem wywindowac go na klocki i bróbowac tak zwaną jazdę na "sucho"
Jeszcze napisze jakie były objawy... od 3 tak na 1800 -2000 obotów juz odczuwalne drgania w podłodze tzw rezonans aż fotelem telepotało
bardziej odczuwalne na 4 i 5 biegu przy tych zamych obrotach.
Wymiana zawieszenia, przeguby...wszystko zrobione i dalej było to samo...
wiec dzisiaj na klocki i ...odpalenie... (bez koł) a tu ...jak zaczeło dawac walic
w okolicach skrzyni biegów -mechanik twierdzi że to mechanizm różnicowy...
na wolnych waliło...pprzy dodawaniu gazupochwili jak wszedł na wysokieobroty to cichło... i przy ledkim wychamowywaniu wzpomniany wczesniej rezonas...
cos okropnego...
I pytanie do znawców... mechanizm różnicowy? Jakie koszty... ?
chyba że to ciś innego w skyzni....

rezonans ze skrzyni,nie jestem przekonany,jeszcze bym srawdzał, tym bardziej ze jak piszesz występuje to przy określonych obrtach silnika, gdzie na różnych biegach mechanizm różnicowy obraca się z rózną prędkością więc samo to go eliminuje jako sprawce.

Ten "łomot" dochodzi własnie (wchodząc do kanłu) dokładnie spod skrzyni biegów a dokładnie między silnikiem a nią ....
Tak mi sie wydaje że tu raczej chodzi o obiązenie...
acha i tak na sucho....to słyszalne było też na niskich obrotach...

ale to pojawiło ci się nagle? miałem kiedyś przypadek że koło zamachowe było poluzowane,o ogulnie to 4-ro cylindrowe diesle lubią rezonować.czasem odgłos daje łożysko sprzęgłowe,ale żeby drgania przeniosły się na karoserię to musi je powodować element dosyć cięzki... trudna sprawa

Z "tematem " juz prawie rok sie męcze...najpier wymieniłem tłumnik
bo myslałem ze to on daje taki odgłos -nic nie pomogło... mechanik twierdził ze to kat- dobrze ze go nie wywaliłem...
Teraz w czasie suchej jazdy czyli nad kanałem... wiem że to wokolicach skyzni...
łozysko... ?? Tak to moze byc bardzo prawdopodobne, dostje obiącenia i zaczyna bic...
w czasie jazdy jak podciągne go na kazdym biegu wyzej to w samochodzie cichutko nic nie wali.... o podłoge
Chyba bez wyciagniecia skrzyni sie nie obedzie...

jeżli masz te objawy tylko na 3 biegu i wyżej to znaczy ze to kwestia samej skrzyni i to na odcinku "biegi" lub dalej. Sprzegło itp są ok bo byś miał to samo i na każdym biegu. Duże jest prawdopodobieństwo że to mechanizm różnicowy a tam mozesz się dostać bez demontowania całej skrzyni.

jeśli to mechanizm to ciekawe jak zachowuje się podczas jazdy z wyłączonym silnikiem...prędkość ta sama,czyli skrzynia obraca się tylko obciążenie w innym kierunku, ja nie lubie rozkręcać czegokolwiek na darmo więc i tobie radze dużo czasu poświęcić na sprawdzenia

tego jeszcze nie przerabiałem...ale.. drgania występuje w czasie jazdy tylko w momencie dodawania gazu czyli energicznego przyszpieszania...jezeli to bedę robił delikanie autko sie rozpędza minimalnie a drgań wtedy nie ma....
Na kanale w czasie jazdy na sucho waliło nawet na minimalnych obrotach....
hałas było własnie słycha w okolicy mechanizmu róznicowego
Tak sie zastanawiam czy ewentualnie przegób wewnętrzny mógł by te drgania powodowac...jak to sprawdzi czy on czasem własnie nie daje w tyłek.. ??

a mam pytanie do Czarek_S : uważasz że jaka może być usterka w mechaniżmie różnicowym powodująca aż taki brak wyważenia, bo jeśli bylo by uszkodzenie bieżni łożyska co zdarza się w passatach 95 to hałas byłby przy ob ciązeniu, a jak stoi na kołkach to raczej nie. a przegub wewnętrzny pewnie że trzeba sprawdzić, myślę że jak jest na kołkach to poprostu zablokować mu kolo żeby nie obracał się sprawdzany przegub

Czasem się rozklepują obudowy mechanizmu - miałem tak w Quattro bo zapewne ktos kręcił bączki na nie do końca luźnej nawierzchni i pewnie w dodatku na skreconych kołach na maxa. Może postanowili zaoszczędzić i zrobili z jakiegoś jakościowo gorszego materiału te mechanizmy - cieżko powiedzieć. Dostać się tam ożna stosunkowo łatwo wiec warto sprawdzić zanim sie całą skrzynię wybebeszy.
pozdrawiam

A moze zapytam inaczej....
rozmawiałem z jedny mechanikiem i twierdzi ze jazda na sucho czyli autko na kołki.... w garażu... to takie bicie w mechanizmie róznicowym moze powodowac ABS...czy jest taka mozliwośc.... ?
Radził zeby go wyłaczyc....wyciagnąc bezpiecznik .. i tu pytanie czy moge tak zrobic ?

Kiedyś w Polo miałem podobne hałasy. Podczas jazdy (nie pamiętam, czy pod czy bez obciążenia) miało się wrażenie, ze skrzynia chce wejść do auta. Odsłuchy na kanale nie dały jednoznacznej odpowiedzi ale wydawało się, że to skrzynia.

Po dokładnych oględzinach i odsłuchu okazało się, że było to łożysko w prawym kole... Tak więc sprawdź i to

Rodzynek- kumpel miał B4 i mówi dokładnie tak samo... ze to było łozysko....
tylko ze... wcale go nie słychac...nie ma luzów.... jak mozna sprawdzic czy to napewno łozysko jak do tego doszedłes ???

Nie pamiętam... Chyba pojechałem do innego mechanika, z doświadczeniem

W każdym razie wymienił łożysko (jedno!! czyli wiedział w którym kole) i wszytsko znikło - "nie było niczego"

Moje QUATTRO diagnozowali tak:
Auto wysoko na podnośnik tak, żeby wszystkie koła były w powietrzu, zapalić silnik, włączyć 5-ty bieg i rozbujać koła. Następnie luz i wyłączyć silnik, stanąć pod autem. Od razu było słychać które koło szumi, pomyłka wykluczona.

Ale moze byc tez tak ze łozysko bedzie zachowywac sie nie poprawnie dopiero pod obiązeniem... tak mi sie wydaje....
jak go podniose rozpedze zgasze silnik dam luz.... zero obiązenia na łozyska ...
w sobote wolne ...tak musze zrobic...albo zaryzykowac i wymienic... szkoda kasy jak to nie łozysko w kole... tylko skrzynia ???...

no i to jest jednyny rozsądny sposób na sprawdzenie łożyska. Jeśli chodzi o ABS to nie ma nic do rzeczy do czasu aż nie zaczniesz hamować. Gdybyś zaczoł hamować to może i by się tak działo ale też wątpie bo zblokowało by praktycznie wszystkie koła w jednej chwili i tylko by autem zabujało na podnośniku wiec lepiej tego nie robić

Można hamować i trzymać gaz - uzyskujesz w ten sposób obciążenie na kołach. inna kwestia, że nikt nie każe hamować do całkowitego unieruchomienia a jedynie spowolnienia kół.

Rodzynek-zgadzam sie z tym.....robiłem tak ale bez kół. efekt był taki ze w momencie zatrzymywania jednego koła strasznie coś waliło w okolicach mechanizmu róznicowego... tak jak pisałem wczesniej. Mechanik twierdzi ze tak moze działac ASP ale chyba go nie posiadam.- I tu pytanie jak powino sie zachowac auto ...skrzynia czy tez wpomniany mechanizm róznicowy...
czy powinienem coś słyszec ? czy powino pracowac cicho bez szarpniec ???

...przeczytałem temat i nasuwa mi się jeszcze jedno... na półosiach z jednej strony zazwyczaj są tzw. przeciwwagi czy jak to się tam nazywa... nie zgubileś tego przypadkiem