.: AUDI KLUB POLSKA :.

no właśnie, przez całe lato była cisza, teraz jak znowu ranki się robią chłodniejsze przy jeździe na zimnym motorku cosik mi postukuje, taka mała sieczkarnia jak dodaję gazu szczególnie jak autko się rozpędza czyli jest pod obciążeniem i najbardziej słyszalne w zakresie niższych obrotów czyli tak poniżej 2tysięcy

może panewka

nie strasz, a panewka by stukała tylko na zimnym silniczku?

Witam
Napisz lepiej na jakim oleju jeździsz jak minerał to wszystko jasne

Stukają zawory, a związane jest to z hydroregulacją zaworów i gęstym olejem, szczególnie jak się robi zimno.

czyli wystarczy wymienić szklaneczki i będzie miodzio?

olej ta jakiś polski cud techniki Orlen Platinium 10w40

Na Twoim miejscu zamiast zabierać sie za hydraulikę wymieniłbym olej na shella,mobila lub valvoline w tej samej klasie 10w40 i dopiero wtedy jak to nie pomoże myślał o wymianie popychaczy, no i looknij na to http://www.motofakty.pl/artykul/tajemni ... lnika.html

Zanim cokolwiek wymienisz i wyrzucisz kasę być może niepotrzebnie - spróbuj opisać precyzyjniej te stuki. Otwórz machę, przegazuj ręcznie silnik, znajdź strefę silnika z której dochodzi dźwięk, opisz nam go. Użyj słów typu wysoki, metaliczny, suchy, albo niski, dudniący, tępy, gdzieś z głowicy, gdzieś z dołu itp.

Ja na przykład stawiałbym na hałas przekładki tłoka w punktach zwrotnych, lub sworzeń tłokowy.

stuki metaliczne, słyszalne tylko przy zimnym silniku i tylko przy dodawaniu gazu czyli tylko pod obciążeniem, jak sie zagrzeje wszystko jest ok. Na postoju tego nie słychać, choć skłaniam sie ku popychaczom, dźwięk jak cicha sieczkarnia
frrr frr frr

jak pomału dodaje gaz to nie słychać jak mocniej przycisnę to wówczas na poprzednim oleju było podobnie, dzisiaj na przykład było cieplej z rana i tych objawów nie było, a pomału zima idzie i będzie codziennie, całe lato było ok.

silnik ma przejechane oryginalne 210tys z innym niepokojących zjawisk jest minimalny podciek płynu chłodzącego spod uszczelki głowicy ale już tak ma od roku i narazie bez zmian.

a co to ta przekładka?

moment zmiany kierunku ruchu tłoka, który przy powiększonym nadmiernie luzie w cylindrze skutkuje stuknięciem.

czyli, że na zimnym tłok sie majta na boki bo zadużo ma miejsca w cylinderku?

A dlaczego nie majta się jak nie ma obciążenia lub ma ciepło?

Spróbuj przyłożyć do takiego tłoka tak z tonę w momencie zmiany kierunku ruchu - zrozumiesz różnicę w stosunku do sytuacji braku obciążenia. A ciepło - w końcu stopy aluminium mają większą rozszerzalność cieplną od żeliwa...

Kolego SebastianS - miałeś taki problem z tłokami w swoim autku?
Przyznam, ze Twoje słowa nie napawają mnie optymizmem...

Rzeczywiście trudno jest opisać miarodajnie jakieś stukanie, dlatego diagnoza może być przybliżona i odnosić się do najczęściej występujących przypadków, w Twoim przypadku przekonuje mnie określenie sieczkarnia, a teorie o majtającym ) się tłoku to kategoria niestworzonych historii.
Tak jak Ci ktoś napisał, wymień olej na dobry syntetyk lub półsyntetyk i osłuchaj zmiany, jeżeli nastąpi zmiana to będzie wskazywało na zawory.

Ziew... Mało widziałeś, synku

wcześniej jak zmieniałem olej nie było żadnej poprawy, poprawa jest tylko jak jest cieplej, im zimniej tym bardziej stuka

czy zwiększanie obciążenia tzn przyspieszanie na zimnym silniku w zakresie obrotów poniżej 2 tys może powodować spadek ciśnienia w górze silnika a tym samy zwiększanie luzów i stukanie popychaczy?

Teoretycznie zimny silnik to gęściejszy olej czyli powinien trzymać lepiej ciśnienie a tu jakby odwrotnie.

Dodam jeszcze, że nie ma problemu z walenie popychaczy po uruchomieniu, jest jedynie lekko słyszalny bardziej rozrząd ale przez max sekundę-dwie.

Zastanawiam się jeszcze nad sytuacją co by było gdyby do cylindra dostawała się woda; zawsze mi kapie z rury ale fakt faktem śmigam na gaziku, wg wielu para z rury to normalka...

ma ktoś z kolegów jeszcze jakieś pomysły?

zachowuj się !! .... byle jak ale się zachowuj ... !!

wogóle po co to wymyślać jakieś wyjątkowe uszkodzenia skoro wiadomo że w większości przypadków chodzi o uszkodzenia standardowe !!!!

Jeśli masz jakieś zastrzezenia co do mojego zachowania, to zamelduj adminowi, albo moderatorowi.

Co do zaś samego wątku i merytorycznej strony naszej obecności w nim - skoro jesteś taki mądry i jesteś w stanie na podstawie opisanych objawów stwierdzić jakąś standardową usterkę - zamiast taniego krytykanctwa - wypluj z siebie jakąś realną mądrość.