.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam!
Dzisiaj jechałem sobie jak zwykle i nagle na komputerze informacja o niskim poziomie płynu chłodniczego - stanąłem dosłowanie za 50 metrów i w zbiorniczku zero. Wszystko zafajdane płynem więc nawet nie wiadomo było skąd uciekało.
Temperatura była 90 stopni cały czas.

Po wystudzeniu zalałem cieplutką wodą i udało dojechać się do domu z oznakami leciutkiego kapania gdzieś spod auta. Cały czas 90 stopni.
Już przed garażem na zgaszonym silniku po 2,3 minutach fontanna i teraz właśnie skąd -
pod nagrzewnicą jakieś 10 cm mniej więcej na środku schodziły się dwa chyba węże i na miejscu zejścia jest jakiś niebieski zawór albo czujnik i fontanna właśnie spod niego znowu wypluła chyba z połowę płynu.

Co to jest to niebieskie? Skąd ten płyn ucieka?

Bardzo dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam,

z opisu wygląda na zaworek "zamykający nagrzewnice" - mało awaryjny.

Sam zawór to może i nie jest ale jakiś króciec w tamtej okolicy, na który nachodzi wąż to już prędzej - mechanior to właśnie diagnozuje.

Dzięki i pozdrawiam,

OK, okazało się, że jakiś wąż po prostu spadł - na całe szczęście

Temat do zamknięcia.

Pozdrawiam,