wowo napisał(a):
Panowie, wracajcie do analizy.
Nie myślałeś może o posadzie moderatora ?
Jest teraz wolne miejsce, które zwolnił Basket - napisz CV, wowo...
Nadajesz się do tego znakomicie - wszystkich pouczasz - niewiele reprezentując swoją osobą merytoryki...
Piotruś napisał(a):
Jeśli mam być naprawdę szczery, to moim zdaniem Twoje instrukcje plus wątek Meszruma niemal całkowicie wyczerpują spektrum prac możliwych do wykonania we własnym zakresie przez osoby nie związane na codzień z naprawami samochodów. Ba, dla wielu użytkowników Twoja "historyjka obrazkowa" może się wydawać (złudnie
) prostsza w interpretacji od elementarza ale zetknięcie z rzeczywistością dla wielu osób może skończyć się mniej/bardziej tragicznie. Mówiąc prościej - do takich zajęć trzeba dysponować jakimś doświadczeniem i wyczuciem technicznym, ponieważ to co dla np. Ciebie jest oczywiste - dla innych może okazać się barierą nie do pokonania (np. wykręcenie zapieczonych śrub/nakrętek).
Piotr, do tej pory nie byłeś z nami szczery ?
Napisałeś: "...jeśli mam być naprawdę szczery"...
Jeżeli chodzi o spectrum prac możliwych do wykonania we własnym zakresie przy V6 jest ono zdecydowanie szersze niż Ci się wydaje...
Reprezentujesz lobby mechaników, czy co ?
I wcale nie trzeba do tego być wykwalifikowanym mechanikiem, żeby sobie poradzić. Jest wiele tematów od małych do dużych, które można by zrobić i wrzucić niekoniecznie do nowej ELSY, ale do działu "Zrób to sam" czy "Warsztat". Będziesz zaskoczony tym, ile powstanie takich tematów.
Co do ich zawartości merytorycznej, to jak najbardziej jestem za tym, aby możliwe było "zruganie" autora jeśli pisze bzdury lub po prostu sprowadzenie go z błędnej ścieżki, którą podąża...
Piotruś napisał(a):
Mówiąc już całkiem wprost i bez ogródek - moim zdaniem wykonywanie jakichkolwiek działań "na silniku" V6 wymaga odpowiedniego zaplecza narzędziowego oraz wiedzy i solidnego doświadczenia praktycznego. Z tego powodu redagowanie nowej ELSA-y na Forum AKP - raczej mija się z celem, ponieważ osoby zaprawione w bojach wiedzą jak do tej instrukcji dotrzeć i właściwie ją wykorzystać, zaś osoby bez doświadczenia i technicznego zacięcia - absolutnie nie powinny zabierać się nawet za wymianę koła, a co dopiero za naprawy silników TDi.
Nie sposób się z Tobą nie zgodzić jeżeli chodzi o pierwszą część wypowiedzi, czyli potrzeba wiedzy, zaplecza narzędziowego i jako takiego doświadczenia praktycznego (choć nie do wszystkich prac). Można by wprowadzić stopniowanie trudności, żeby zapobiec tragediom, ale to będzie bardzo dyskusyjna sprawa. Dla mnie wymiana rozrządu w V6 to stopień trudności 7 w 10 punktowej skali, a dla kogoś będzie to 2
Ale każdy powinien podjąć taką decyzję sam, czy da sobie radę we własnym zakresie, czy też woli dać się "zerżnąć" wyspecjalizowanym serwisom (patrz, np: wymiana lmm przez ASO za 122 PLN
)
Piotruś napisał(a):
Rewelacją jest instrukcja Meszruma jak wstępnie zdiagnozować silnik i Twoje foto-story (x2) i nie widzę zbyt wielu innych tematów, które by można jeszcze umieścić w "przyklejonych". Forum samo w sobie i tak spełnia prawidłową rolę "edukacyjną" w poszczególnych wątkach dotyczących mniej/bardziej typowych usterek.
A ja widzę i to bardzo wiele tematów
Najbliższy to rozebranie i wyczyszczenie kierownic turbiny w V6 2,5 TDI
Marzy mi się tutorial z nawigacją montowaną we własnym zakresie i z wszystkimi mniejszymi i większymi problemami V6 i nie tylko.
Bardzo mnie interesuje np. adaptacja i kodowanie i choć istnieją zagrożenia, chciałbym posiadać wiedzę na ten temat
Wowo zrobiłby bardzo potrzebny temat - wymiana termostatu w V6 w 5h bez ruszania rozrządu,ktoś wymianę całego rozrządu w V6, Ty temat o wałkach i hydraulice i tak by się to potoczyło dalej...
Piotruś napisał(a):
Resztę moim zdaniem należy zostawić wyspecjalizowanym serwisom - w dobrze pojętym interesie własnym.
Tutaj nie zgadzam się, Piotruś
Sam widziałem na własne oczy jak serwis BOSCHA odpowietrza moją VP44 bezpośrednio na wtryskach mimo zdjęcia przewodów przelewowych.
Potem zobaczyłem jeszcze gorsze postępowanie z VP44 mojego kumpla w renomowanym serwisie w Koszalinie.
Dziwimy się potem, że taka doskonała konstrukcja a zalicza pada ?
Dlatego powstał temat z odpowietrzaniem VP44
Kilkukrotnie widziałem jak autoryzowany serwis wymienia olej w tiptronicu statycznie. Potrzeba jeszcze więcej dowodów
Jeżeli tylko jest coś co można zrobić we własnym zakresie - to omijajmy "profesjonalistów" szerokim łukiem
Piotruś napisał(a):
A jeśli już koniecznie ktoś chciałby założyć dział pt. "Nowa Elsa", to wszystkie instrukcje przed zamieszczeniem do publicznego wglądu - bezwzględnie powinny być zweryfikowane przez solidnie doświadczonego mechanika (z czym nie ma problemu np. na Forum Diagtronika - ze względu na opatrzność właścicieli tej witryny - z niekwestionowanym doświadczeniem najwyższej próby).
Jestem jak najbardziej ZA
W każdy taki post mógłby ingerować każdy, kto tylko nie zgadzałby się ze zdaniem autora...
Piotruś napisał(a):
Ja sobie nie za bardzo radzę z szukajką
ale Twój temat o wałkach spowodowałby, że zrobiłbym to u siebie w najbliższym czasie (samodzielnie)...
Ot tak - dla spokojnego snu
Pozdrawiam