Czy ktoś z klubowiczów wie do czego służy instalacja wstawiona między silnik krokowy a kolektor ssącym. "wstawionego trójnika odchodzi wężyk do urządzenia przypominającego reduktor ciśnienia, z niego wężyk odchodzi do czujnika wpiętego w wąż nagrzewincy z którego to odchodzi wężyk do zaworku przed serwem hamulcowym.
Wczoraj wymieniłem świece zapłonowe i wypiełem tą instalacje , znaczy sie wężyk między krokowym a kolektorem ssącym. Na początku wszystko chodziło ładnie nawet subiektywnie lepiej jak wcześniej. postanowiłem się przejechać za miastu i tu pojawił się problem, a mianowicie jadąc na gazie wrzuciłem luz i hamowałem nagle zaczął silnik nierówno pracować i szarpać. Zatrzymałem się i zgasiłem i odpaliłem od nowa, a tu strzał w przepływomierz, spadła gumka ta od zabezpieczenia przed strzałami. pomyslałem ze może podłącze spowrotem ta instalacje między kolektor a krokowy. po odpaleniu i przygazowaniu strzał w wydech. przełączyłem na gaz i było dobrze normalna praca, jak wracałem powyżej 3000 obrotów nagle strzelił w tłumik na gazie i zaczoł szarpać, ale zaraz przeszło i jakos wruciłem do domu. po odpaleniu na benzynie nierówno chodzi i szarpie całą budą i kopci na czarno i smierdzi jakby spalona gumą. na gazie teraz chodzi prawie jak powinien ale tez delikatnie strzela w wydech przy schodzeniu z obrotów. pomyślałem ze wina świec więc wymieniłem na stare ale zonk dalej to samo. Już nie wiem co się mogło stać.
Może ktos spodkał się z czymś podobnym, i jakoś się z tym uporał bo mi juz nerwy puszczają bo jak naprawie jedno to walnie cos nowego już mi chodzi po głowie giełda, tylko szkoda mi takiej furki. Prosze o jakieś sugestie, w poniedziałek jade do swojego majstra na Jesionową w Siedlcach może komputer coś pokaże. Ale jeśli ktoś wie jak się z czymś takim uporać to proszę o porady.
Oto zdjęcie tej instalacji( zapożyczone z innego forum ale identyczne jak u mnie):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/31f39309ed76edfb.html