.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Od paru dni mam problem ( odkąd zrobiło się ciepło). Podczas uruchamiania auta, jak i po nagrzaniu dymi z rury wydechowej. Szczególnie 'chmurka' (albo chmura) dymu jest podczas ruszania i przy dużych prędkościach. Po dośc szybkiej jeździe zauważyłem nawet kilka plamek oleju (?) na tylnym zderzaku. Ale jak jechałem wczoraj w samo południe to auto dymiło równiez na biegu jałowym (temp. silnika 90 - 95 stopni). Dym ma kolor szaro - niebieski. Efekt występuje zarówno na PB i LPG.
Co może być przyczyną?
Pozdrawiam.

Uszczelka pod glowica...pierscionki ??
Jak widac, ze kopci caly czas, nawet na wolnych to niedoobrze

płynu chłodzącego nie bierze załamany jestem

Nie zalamuj sie chlopie.
Musisz stwierdzic ile oleju ubywa i czy sa jakies wycieki.
Zdejmuj sobie odme, zaslep od strony dolotu i zbadaj czy sa przedmuchy na dol, zlookaj czy w odma nie zyga olejem, mozesz ja na test odlaczyc i puscic gdzies pod autko.

Jak wczesniej nie kopcilo to nagle w jeden dzien nie padly pierscienie przeciez.

Uszczelniacze zaworów kiedy robiłeś?

Ja proponuje przegonić auto po autostradzie z 50km 200km/h

nie, przy silniku nigdy nic nie było grzebane.

Dodam tylko że NIE odczuwam utraty mocy.


Problem w tym że przy 160 km/h za mną jest zasłona dymna i odpuściłem
ale pomysł wart uwagi

No to zrób, w moim poprzednim KV pomogło

aha, ile lat ma parownik? bo może już się rozdziewiczył

Coś chyba wygląda na to, że biezrze troche oleju i może byc potrzebna robota głowicy albo i reszty. Spróbuj przegonic troche samochodzik a jak to nie da rady to zobacz ile ubywa oleju.

Jak nie wiesz co napisać to nie pisz nic- taka rada na przyszłość...

Papaj- jaki w miare realny przebieg ma ten silnik?

przebieg ma ... 230 000 km.
Ale chyba najbardziej mu zaszkodziło jak auto stało długo w DE. Ogólnie z Briefu wynika że auto było łącznie prawie 8 lat (jeśli dobrze pamiętam) wyrejestrowane, w okresach różnej długości.

Z tego co zauważyłem to oleju bierze coś ponad 0.5l na 1000km.

Chłopaki ratujcie, bo już mnie rozrywa, tyle pieniędzy włożone w odbudowe auta do serii i teraz to ...

Spokojnie, nie słuchaj bzdur w stylu "rób głowice"...
Skoro auto ma taki przebieg, i do tego długo stało a uszczelniaczy nie robiłes to w pierwszj kolejności je własnie zrób. Koszt jest znikomy, można zrobić bez ściągania głowicy i myśle ze to załatwi Ci temat znikającego oleju i dymienia ( pod warunkiem oczywiście ze nie masz innych wycieków i cała reszta 100% sprawna)

ok, martab ... zrobię najpierw te popychacze, zobaczymy czy pomoże, dzieki za rade.
zapomniałem dodać, że nasilił sie efekt cykania silnika na biegu jałowym, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie

Coz, moim skromnym zdaniem same uszczelniacze trzonkow zaworow nie zrobia zaslony dymnej...ale moze sie myle.
Jak Ci cykaja popychacze to sprawdz stan oleju....moze cykac z powodu spadku cisnienia oliwy w silniku...

Stan oleju w silniku jest kontrolowany raz w tygodniu i jeśli to potrzebne jest uzupełniany. Zawsze starm sie by było ok 75% - 90% normy.

Pomiar cisnienia oleju manometrem Ci prawde powie, byc moze spadlo Ci cisnienie oleju i poprostu silnik sie przyciera skoro tak nagle zaczely sie jaja.

Ja pisałem o uszczelniaczach a nie popychaczach
Popychacze to zupełnie inna historia, ale jesli juz musisz wymieniac to zrób odrazu jak bedzie dekiel w górze

Jesli utrzymujesz stan oleju w okolicach max, to moze tak jak pisze zuru- moze sa problemy z ciśnieniem oleju?

zrob gumki jak radzi Martab.
Obstawiam jednak siedzace pierscienie co nie jest znowu tak wielka tragedia. Tak wiec podlaczaj auto pod manometr (oczywiscie na cieplym motorze) on prawde Ci powie
Do mojej 200 kpl pierscieni + uszczelka pod czapke + uszczelka pod miche = 220 zlotych i robota kolegi (czesci gaetza tak to sie chyba pisze)

Dodam jeszcze : rob to szybko i raczej nie jezdzij bo zabijesz maszyne !!!

Najpierw diagnostyka, pozniej robota.
- zmierz cisnienie na cylindrach. najpierw "na sucho", pozniej z olejem
- zmierz manometrem cisnienie oleju.
Jak to zrobisz, na 99% bedzie wiadomo, co go boli.