witam odrazu uprzedze ze szukalem i czytalem inne posty ale i tak niewiem o co chodzi. Wymienilem w aucie termostat i czujnik temperatury na chlodnicy i zalozylem czujnik temp. oleju i jakos dziwnie mi sie zachowuje. Rano po odpaleniu po przejechaniu 2~3 km olej osiaga temp okolo 80-90 stopni gorny waz idoncy od chlodnicy do glowicy jest goracy a dolny idacy do pompy wody jeszcze zimny robi sie goracy dopiero duzo puzniej. po dluzszej jezdzie w traie olej osiaga temp. 110-115 stopni a plyn ok 90, niby wszystko ok ale jak wjade w miasto i postoje w korkach to olej skacze do 120-125 stopni a plyn do ok 100-105 i wlanczaja sie wentylatory niewiem ale wydaje mi sie to troche za duzo co wy na to?. Dodam tylko ze auto bylo zalane woda i oprucz tego wsypany jakis proszek na uszczelnienia. jak wymienialem termostat to te ciekie weze przy bloku silnika prawie niemialy przeswitu tak byly zawalone kamieniem oczywiscie wszystko co sie dalo to odkrecilem i przeczyscilem ale tam sa tez rorki ktorych nie moglem odkrecic niby przeplukalem ale kamien na sciankach zostal. Jesli byl tam to pewnie w calym ukladzie tez i mam pyt czy to moze byc przyczyna? i jak usunac ten kmien? ktos doradzil mi zebym zalal uklad woda destylowana i wszypal cos takiego jak "kamiks" do odkamieniania pralek co wy na to?
|