Witam wszystkich
. Od kilku dni mam juz drugi przypadek ze autko nie chcialo kopnac na zimnym. Dopiero po dlugim i kilkakrotnym kreceniu moje cudo zaskoczylo.Nigdy nie mialem z tym problemow tym bardziej ze jezdze juz tym autem trzeci rok a tu nagle taki pech. Zdjalem gorna polke i zauwazylem ze 2 przewody w szmacianej izolacji idace od wtryskow byly mokre. Kupilem je z metra i wymienilem cztery krotkie. Nastepnie pojechalem do Audi. Znajomy podpial VAG-a i jezeli biega o elektronike to jest wszystko ok. Sprawdzal wszystko na postoju i przy 4000 obr z wydechu pokazal sie czarny dym. Jest to normalne ? Czy taki test VAG-iem na postoju jest calkowicie wiarygodny ? Sprawdzone zostaly katy wtryskow, pompa, LMM.i cala reszta. Jak myslicie mokre przewody mogly byc powodem ( zapowietrzania ) nieodpalenia ?