.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jadę sobie dziś do pracy, dojeżdżam pod budynek firmy, wjeżdżam na plac i autko kichnęło (nie mam LPG) a później nie chce jechać, wręcz zgasło. Siłą rozpędu wjechałem na miejsce parkingowe.
Maska w górę: iskra jest, paliwo podaje... korek pokrywy zaworów do góry - wałek się kręci... ale jakoś dziwnie lekko pracuje rozrusznik. Klucz do świec w dłoń i dwie świece do góry - kolega kręci rozrusznikiem a ja zatykam paluchami (po kilkunastu minutach, aby silnik ostygł) otwory po świecach. W trakcie kręcenia lekko wciągało mi paluchy (opuszki palców dosłownie) do środka a następnie wypychało ale bez większej siły. Olej nie jest wymieszany z płynem chłodniczym i w zbiorniczku wyrównawczym nie ma śladów oleju - uszczelkę pod głowicą raczej wykluczam w tej kwestii.
Moje pytania:
1. czy ten silnik jest bezkolizyjny - chodzi o możliwość spotkania zaworów z tłokami (kiedyś mi się takie stwierdzenie obiło o uszy)
2. jak sprawdzić czy zawory są całe bez ściągania głowicy
3. co robić aby mocniej silniczkowi nie zaszkodzić

1. kolizyjny na 10000%
2. ściagasz pokrywe wałka rozrządu jak pokrzywiło zawory to bedziesz miał przerwy między krzywką a szklanką.
3. daj do mechanika

jeśli rozrusznik lekko kręci - scięło zęby na pasku. przykro mi.

ponoć wałek siem kręci

nie ma co gdybać trza rozebrać.

Wałek się kręci i jest iskra na świecach... Na pasku zrobione jest 2500 Km - czy mół tak szybko ulec uszkodzeniu? Pasek wymieniany oczywiście wraz z pompą wody

Moim zdaniem to klina nie zalozyliscie dobrze i zebatka na wale korbowym sie obrocila dlatego kichniecie bylo. Pewnie kolektor wydechowy az czerwony sie zrobil.

Jeszcze jedno pytanie ( wklepie nie umieją mi na nie odpowiedzieć). Przeszukałem ETKA i znalazłem dwie zębatki na wał 034 105 263A oraz 035 105 263A SUPER TORQUE... so to oznacza SUPER TORQUE i z czym to się je?

Doslownie to znaczy zwiekszony moment obrotowy ale musisz zalozyc zebatke o takiej samej ilosci zabkow.

Klin jest zintegrowany z kołem zębatym

Po długiej rozmowie telefonicznej z serwisem AUDI dowiedziałem się, że koło 034 105 263A SUPER TORQUE niczym się nie różni od koła 035 105 263A... ale koło SUPER TORQUE należy montować wyłącznie w autach z napędem QUATTRO, montaż zwykłego modelu można przeprowadzić na własną odpowiedzialność (cena ST 188PLN a zwykłaego 128PLN). Jedyna różnica niewidoczna gołym okiem to różnica wytrzymałości materiału, z którego koła są wykonane.


Zakupiłem więc SUPER TORQUE i zaraz będę montował na wałek korbowy... zobaczymy czy "poszło" coś więcej ...

NG jest kolizyjny, ale nie przy różnicy kilku ząbkow.
Czyli ścięło klin? Jedyne co przychodzi do głowy, to za słabo przykręcona śruba od kółka pasowego... Ale aż mi sie nie chce wierzyć...
Silnika nie rozbieraj... Jeśli wał sie kręcił i nie stukał, to raczej nic nie walnęło. Po zamontowaniu i ustawieniu rozrządu obróć parę razy wałem ręką, jak będzie OK, to rozrusznikiem (bez zapalania) - jesli nie będzie walić, to nie ma sensu zdejmować głowicy.

Miałem podobny przypadek w RT 2,0 (też 5 cyl.), tylko tam pasek przeskoczył 5 ząbków na skutek rozsypania się łożyska w NOWEJ rolce prowadzącej (po 2 tys. km....). Zdjąłem głowicę - jak się okazało niepotrzebnie.
Natomiast bezwarunkowo masz do wymiany pasek... Nawet nie próbuj zakładać starego - jak przeskoczyło to jest po ząbkach (nawet jeśli tego nie widać).
A kołka pasowe rozrządu (zębate) na wale... Jeden diabeł: NF, NG, RT... Kiedyś kupiłem w serwisie kółko do RT za 200 PLN (teraz mam je w NG), bo nigdzie nie można było dostać, a potem się okazało że zwykłe do NG za 50 zł pasuje idealnie. Ważne na ile jest ząbków.

Pozdrawiam

AUDI śmiga aż miło... założyłem SUPER TORQUE (kupiłem oryginał AUDI) ustawiłem rozrząd i silniczek odpalił od pierwszego obrotu wału Nie jest więc źle - myślałem, że będzie więcej problemów, a przy okazji wymieniłem sobie jeszcze uszczelniacz (zimer) na wale korbowym
Znów na czterech... QUATTRO

NG pozatym nie jest kolizyjny.

a widziałeś kiedyś audi z drzewa

Więc tak: jeśli ustawić tłok na 1 cyl. w GZP i obracać wałkiem rozrządu, to zawory nie dotykają do tłoka. Ale, jeśli to samo będzie sie działo przy wysokiej prędkości obrotowej i weźmiemy pod uwagę napełnienie olejem popychaczy hydraulicznych, bezwładność układu oraz wynikające z tego pewne opóźnienie w cofaniu się zaworów (wzrastające wraz z prędkością obrotową), to okazuje się, że zawory klepią w tłoki - niby nie mocno, ale wystarczy, żeby narobić bałaganu.
Tyle, że jest to przypadek skrajny. Musiałoby dojść do sytuacji, że całkowicie otwarty zawór spotyka się z tłokiem - czyli albo zerwanie paska + pech, albo poważne przesuniecie (przeskoczenie) + pech. Przy różnicy kilku ząbków nic się nie stanie.

Pozdrawiam

nastepny.
5-cylindrówki KV i NG SĄ kolizyjne. pokazywałem kiedyś na forum zdjęcia przy okazji swapa - jak ci się kolego chce - poszukaj i przestań chromolić. To, że paru osobom nie pogięło zaworów - to łut szczęścia, a nie technologiczny pewnik.

Są jakieś bezkolizyjne silniki?

Oczywiście, że są: parowe

jeśłi dobrze pamiętam - PF 125p i poldek taki miały

W Poldku krzywiło laski popychaczy... taki amortyzator sobie wymyślili.