Witam wszystkich.
Od początku jak kupiłem samochód miałem dwa rodzaje szarpania, pierwsze objawiało się takim energicznym falowaniem jak bym szybko ujmował i dodawał gazu, drugie raptownymi szarpnięciami takimi, że silnik stawał w miejscu na sekundę i dalej ruszał. Wszystko to działo się w trakcie jazdy przy wyższych obrotach. Wolne obroty były stabilne - brak falowania ani przerywania.
Po wyczyszczeniu nastawnika pierwszy z opisywanych objawów już się nie pojawia tz. silnik ciągnie równo.
Pozostał jednak problem tych gwałtownych szarpnięć. Ale występują one tylko, gdy bardziej przycisnę gazu np. przy wyprzedzaniu. Jak jadę spokojnie powoli rozpędzając auto to ich nie ma. Zauważyłem, że tylko przy wysokich obrotach zaczyna szarpać.
Jeżeli chodzi o VAGA zero błędów, cieśninie doładowania w normie, nastawnik jak wyżej - wyczyszczony dawka 3,2 mg/h, kąt 50, wcześniej wyskakiwał sporadyczny błąd 00575, czyli błąd ciśnienia doładowania ale ostatnio jak wróciłem z trasy (szarpnęło kilkanaście razy) sprawdziłem - zero błędów.
Podpowiedzcie czy wymieniać po kolei najpierw wtrysk sterujący, potem N75 itd czy może coś innego radzicie.
Na koniec dodam, że bardzo trudno złapać tą usterkę na vagu, bo czasami i 200 km przejadę i nic, a na 201 km szarpnie i to porządnie.