.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czy możecie mi panowie powiedzieć czy stukające szklanki objawiają się hałasem cały czas czy tylko w pewnych okolicznościach. O co chodzi: pół roku temu miałem wymieniane 2 zawory wydechowe, i mechanik nie wymienił szklanek. Teraz niekiedy w zakresie 3500-4500 obr pojawia sie jakiś taki dziwny odgłos, jakiś znajomy powiedział mi, że to słychać szklanki. Jak to na prawdę z tym jest?

Na to pytanie nie jest latwo odpwoiedziec poniewaz kazdy dziwek pochodzacy z silnika jest na swoj sposob chcrakterystyczny. W przypadku szklanek zaworowych najczesciej stuki wyciszaja se po podniesieniu obrotow. W Pana przypadku gdzie jest 36 zaworów jest bardziej specyficznie niz gdziekolwiek indziej. Ogolnie mowiac w takich sytiacjach wazne jest skontrolowanie cisnienia oleju. Zastanawiam sie jednak nad powodem wymiany zaworów , jesli byla to kolizja z tlokiem absurdalna glupota bylo to ze nie zostaly wymienione szklanki i to 18 sztuk dla calej glowicy.

Witam, mój silnik ma 30 zaworów (ale to nie ważne), kolizja była z 1 tłokiem, wygięły się 2 zawory wydechowe, więc zostały wymienione tylko te 2 zawory. Szklanki nie były ruszane. Ten dźwięk tak jak pisałem pojawia się w zakresie 3600-4200 obrotów. Nie mam pojęcia co to jest

Tommylee - na odległość, co oczywiste, możemy sobie tylko pogdybać i podejść do sprawy statystycznie. Jeżeli więc łapiesz się na problem "większościowy", to stukot, o ile nie pochodzi z kasatorów luzu zworowego - pojawia się - przeważnie - mówiąc najogólniej - z hydraulicznego układu sterującego zmiennymi fazami rozrządu.

Jeżli mój "typ" jest prawidłowy i jeżeli mogę Ci coś doradzić, to jedź z tym prosto do SSERWISu - bo inaczej przepadniesz (nerwowo i finansowo). Tego silnika, bez właściwej dokumentacji serwisowej, a przede wszystkim bez odpowiednich i ściśle dedykowanych tylko dla tego modelu narzędzi - naprawić, ustawić - poprostu się nie da ... .

Ponadto nie jesteś pierwszą osobą, której ten problem dotyka - to częsta przypadłość w 3,0. A to jakby "pośrednio" jeszcze bardziej potwierdza moją hipotetyczną diagnozę. Nie masz daleko i nic się nie stanie, jeżeli ten jeden raz "ominiesz" swojego mechanika (no chyba, że facet jest megaoblatany w tych klimatach i posiada wszystkie niezbędne kompetencje, materiały i narzędzia do zdiagnozowania oraz wykonania skutecznej naprawy - w co jednak watpię, skoro szukasz pomocy na AKP ...) .

a więc dla uspokojenia, byłem u mechanika, szklanki absolutnie to nie są. Ten niekiedy słyszalny dźwięk w zakresie 3800-4000 obr ma prawdopodobnie związek z układem przestawiani faz rozrządu. Aktualnie jeżdżę na oleju 5W30 (przebieg 117kkm), mechanik sugerował olej 5W40. Nie bardzo wiem jak w tym silniku działa układ zmiennych faz rozrządu, jeśli ktoś z was to łapie to proszę o krótki opis. A przy okazji na jakim oleju w ASN jeździcie?

Piotruś Ci już odpowiedział - jedynym miejscem gdzie zrobią Ci porządek z tym motorem jest SSERWIS. Skoro Twój mechanik nie wymienił szklanek to rozważ zmianę mechanika Olej tutaj nie pomoże...

Zawory odbite od tlokow , niewymienione szklanki popychaczy , kto wie czy nie sa uszkodzone prowadnice zaworow i silnik ustawiony z krzywkami do gory a klijent ktory upiera sie ze wszystko jest dobrze bo mechanik powiedzial ze to zmienne fazy rozrzadu. Albo Pan jest tym mechanikiem albo jest w tym cos niezrozumialego.

Czy to nie jest przypadkiem tak ze szklanki naprawde halasuja , a ktos kto to blednie poskladal nie ma ochoty tego poprawiac ?

ok, a więc postaram się opisać problem krok po kroku:
- parę miesięcy temu miałem awarię: ukręciło mi się koło zębate na wałku rozrządu od strony zaworów wydechowych na jednej głowicy. Efekt był taki, że była kolizja środkowego tłoka z 2 zaworami wydechowymi. Wymienione zostały: 2 zawory wydechowe oraz koło rozrządu (koszmar cena koła to 1500zł). Przy okazji został wymieniony kompletny rozrząd.
- silnik pracuje normalnie, kręci się do końca, nie hałasuje
- moje podejrzenia do szklanek opierały się na tym co wyczytałem na forum, jakiś czas temu byłem w ASO i szklanki wykluczyli
- problem jaki się pojawia: przy mocnym wciśnięciu gazu do podłogi, w pewnym zakresie obrotów słyszalny jest jakiś dziwny dźwięk, ucicha po przekroczeniu 4200 obrotów (około). Byłem dziś w Audi Centrum i wyszedł do mnie mistrz serwisu, otworzyłem maskę, ostro i gwałtownie wcisnąłem pedał gazu i dźwięk się pojawił. I co on na to?? Pyta na jakim oleju jeżdżę - ja, że 5W30, on - to nalać 5W40. I mówi, że jak to nie pomoże to coś pewnie z układem przestawiania faz rozrządu, że to trzeba rozbierać i to są mega koszty i dupy pan najlepiej nie zawracaj.
Dodam tylko, że przy płynnym przyśpieszaniu dźwięk w ogóle nie występuje, pojawia się tylko przy gwałtownym wciśnięciu.
Sorry, że tak długi wypot, ale ręce opadają po wizycie w ASO.
Jak ktoś z was ma warsztat (Poznań, Łódź, Śląsk, W-wa, W-w) to z chęcią podjadę aby ktoś tego posłuchał.
pzdr Tomek

Zastanawialem sie nad Pana problemem i tak naprawde naprawa takiego samochodu nie jest trudna. Jest jednak inny problem. Moze Pan pojechac gdzie kolwiek ale zawsze klopotem beda czesci. Nowe sa bardzo drogie a z uzywanymi moze byc roznie. Nie zakladam z gory ze beda potrzebne te czesci ale biore to pod uwage.


Silnik ASN nie jest moze skomplikowany , ale jest mocno zmieniony pod wzgledem innych V6 . Zwykle sterowanie zmiennymi fazami rozrzadu odbywalo sie za posrednictwem regulacji lancucha napedzajacego dwa walki rozrzadu. W tym silniku kazdy walek rozrzadu ma swoje kolo ktore napedzane jest paskiem rozrzadu. Samo sterowanie polega na zmianie cisnienia oleju w kolach. Tak wiec zmienna regulacja to kola rozrzadu i z tego powodu sa tak drogie.. Cisnienie zmieniane jest przez zawory elektromagnetyczne ktore olej kieruja przez walek rozrzadu do kol. Uszczlnione to jest pierscieniami tlokowymi, tak sie nazywaja. Sa to pierscienie z zamkiem , podobne jak w skrzyniach autoamtycznych. Caly system podlega pelnej diagnozie zarowno satycznej jak i dynamicznej. W tym silniku jak w kazdym , ale tu szczegolnie wymagana jest pelna synchronizaca , walkow wzgledem siebie a nastepnie wzgledem OT czlyi gornego martwego punktu tloka. Brak synchronizacji moze niesc za soba nieprzewidywalne efekty, moze i nawet stukanie. Nieprzewidywalne bo nikt nie sprawdza na poziomie warsztatowym co bedzie jak sie przestawi walek w lewo lub w prawo. Jeden z postow ktorego autorem byl Piotr dawal Panu do zrozumienia ze moglo to zostac zle ustawione. Poniewaz zdziwilbym sie gdyby sie okazlao ze osoba ktora wykonywala usluge posiadala do tego silnika stosowne przyrzady. Moze sie myle ale bylo by to dziwne.

To w odpowiedzi na pana pytanie dotcyzace jak dziala ten system.

Mysle ze powinien Pan poszukac kogos w okolicy kto bedzie potrafil sprawdzic dzialanie tej regulacji podczas ktorej moga ujawnic sie bledy ostaniej naprawy ( jesli bledna byla )

Gdyby sie okazalo ze nie bedzie nikogo kto da sobie z tym rade pomyslimy co dalej. Byc moze ktos jeszcze doda cos nowego , moze pojawi sie ktos kto ma czesci do takiego silnika na wypadek gdyby byly potzrbene. Zobaczymy , w kazdym razie prosze jeszcze poszukac kogos kto przeprowadzi diagnostyke zmiennej geometri poniewaz jest w pelni diagnozowalna. Zmierzam ogolnie do tego ze gdyby po ustaleniu przyczyny okazalo sie ze jest portrzebna jakas czesc to nie bedziemy w stanie usunac usterki przez jej brak , wiec droga gdziekowliek w Polske okazala by sie niemal na prozno

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź kolegi Lotusa, bardzo mnie to pokrzepiło. Martwi mnie podejście ASO we Wrocławiu, gdzie gość mnie po prostu spławił. Jest jeszcze nieautoryzowany serwis VW Audi we Wrocławiu, nazywa się RS SERWIS, zadzwonię tam dziś i popytam o tę diagnostykę. Co do części do ASN, nie ma dramatu, jak się okazuje sporo jest tego w używce na allegro i ebay, a nowe fakt są drogie ale do przyjęcia. Jeżeli chodzi o podróż w Polskę to na prawdę nie robi mi to problemu, jeżeli tylko ktoś z forum ma możliwość oceny i zrobienia takiej diagnostyki z chęcią podjadę.
Pozdrawiam i dziękuję

Naturalnie ze czesci do tego silnika to nie koniec swiata ,ale mialem na msysli ze nie bedzie ich od reki..

Chcialem jeszce zaptac czy ten problem o ktorym piszemy pojawil sie od razu po naprawie czy dopiero jakis czas pozniej ?

hm, naprawa była w maju, problem zaczął się raczej później. Za kilka dni zmieniam olej, przejdę z 5W30 na 5W40, zobaczę czy coś się poprawi. Ciężko jest też mi, zlokalizować czy ten dźwięk pochodzi z głowicy, która była naprawiana czy nie.

Mhmmm ... bylbym zaskoczony gdyby zmiana oleju przyniosla oczekiwany efekt tym bardziej ze rezygnuje Pan z oleju ktory jest przeznaczony do tego silnika.

Silnik (P) Zalecany SLX Longlife II 6.3
Dobry Edge 5W-30

Ale zobaczymy , zaszkdozic napewno nie zaszkodzi...

no zobaczymy, przebieg to 117kkm, a czy Pan ma możliwość przeprowadzenia takiej diagnostyki w łodzi?

Tak jasne , ale diagnostyka nie jest problemem , jedyny klopot to ze moze nie byc odpowiwedniej czesci od reki... Wiem ze Pana zadowli juz sama informacja dotyczaca przyczyn stukania.. Ja jednak wolalbym zeby taka wizyta zakonczyla sie pelnym sukcesem dlatego tez patrze na sprawe z kazdej strony.. Mam swiadomosc tego ze podroz z Wroclawia do Lodzi to wielka wyprawa po tyych drogach wiec tym bardziej tzreba przemyslec.

odświeżając temat, stuki o których wcześniej pisałem pojawiają się dokładnie w zakresie obrotów 3200-4000, potem jest ok. Dźwięk dochodzi nie jak myślałem wcześniej z jednej głowic tylko centralnie ze środka z pod kolektora dolotowego. Taki nieprzyjemny metaliczny stukot przy gwałtownym wciśnięciu pedału gazu. Kolego Lotus czy można do ciebie jakoś podjechać w celu posłuchania tematu?

Kolega Lotus juz Ci nie odpisze, bo jest zbanowany

za co zbanowali?

zakupilem audi a4 3.0 ASN z puknietym przodem- silnik na chodzie-odpalalo pech tak trafil ze chlodnica zepsula obudowe rozrzadu a ten zsunal pasek rozrzadu z kola walkow rozrzadu na glowicy od strony pasazera tak ze trzymal sie doslownie na 2mm - po rozebraniu przodu dopiero sie okazalo ze pasek trzyma sie na skrawku kola jest urwany nastawnik rozrzadu odrazu przystapilismy do wymiany rozrzadu... lacznie z nastawnikiem,okazalo sie jednak ze rozrzad byl przestawiony - po sciagnieciu paska jeszcze nam troche kolo odbilo i bylo slychac metaliczne pukniecie ale do rzeczy...
po zalozeniu rozrzadu niestety silnik wywala blad 16684 i 16685 i niestety jest brak kompresji na 1 cylindrze:/
blokady rozrzadu byly pozakladane na jedna i druga glowice (coprawda na ta uszkodzona glowice blokada miala problem wejsc) ale mysle ze rozrzad jest dobrze ustawiony.. silnik na wysokich obrotach pracuje ok, nic nie stuka nic nie puka, na wolnych obrotach tylko nie ma mocy i trzesie buda i silnikiem..
skrzywily sie zawory? ktoras ze szklanek dostala popalic? zawor sie zawiesil?
nie ukrywam ze nie usmiecha mi sie sciagac glowicy, jest szansa jakos to sprawdzic inaczej bez sciagania glowicy by zobaczyc czy zawory sa krzywe? szklanki dobre? ktore zawory sa uchylone?
dziekuje za odpowiedzi

Jest prawie więcej niż pewne, że będziesz ściągał czapkę, i wymieniał zawory na cylindrze który nie ma kompresji.