Niech bedzie pochwalony Rudolf Diesel
Ostatnio poświęciłem nieco czasu na poznanie anatomii mojej pompy wtryskowej (to znaczy nie mojej, tylko mojego auta...), chodzi o silnik 2,5 TDI R5 "1T". Na jednej z germańskich stron wyczytałem, że po włączeniu zapłonu ECU wykonuje pełen ruch sterownika dawki (po niemiecku nazywa się to
Mengenstellwerk, czyli dosłownie tłumacząc
mechanizm ustawienia ilości, jak to się poprawnie nazywa po polsku?), porównuje przy tym indukcyjności jakichś cewek i jak wszystko jest OK, to cool, a jak nie jest OK, to miga/zapala się kontrolka świec żarowych. Szczegóły tu:
http://community.dieselschrauber.de/con ... php?t=3066
ten akapit dla znających niemiecki:
***
Daher wurde in die EDC eine Überwachungsfunktion für die Pumpe integriert. Bei jedem Einschalten der Zündung wird das MSW vom Leerlauf- bis zum Maximalanschlag gefahren. Dabei wird in verschiedenen Stellungen das Verhältnis von Stellwerkstrom zu Signal des Regelweggebers bzw. die Geberspannung beim unteren und oberen Anschlag analysiert und mit einem Sollbereich verglichen.
Liegt das Ergebnis der Analyse irgendwo außerhalb des recht engen Toleranzbereiches, so wird ein Fehler in den Speicher eingetragen und die Glühkontrolle blinkt, schon lange bevor gravierende Fehlfunktionen wie stark überhöhte Abregeldrehzahl, erhebliches Rußen usw. auftreten.
***
No i tak się składa, że u mnie w srebrnym szerszeniu ta kontrolka świec żarowych tak mi sie właśnie ledwo świeci; dość anemicznie. W słoneczny dzień praktycznie tego nie widać, gdy jest ciemno, ewidentnie coś tam sie świeci. W instrukcji obsługi jest napisane, że zapalenie się kontrolki oznacza również obecność wody w filtrze, ale tę możliwość wykluczyłem, bo po spuszczeniu "wody" z filtra zawsze leciał mi ON, więc to nie to.
Czy ktoś z was miał coś takiego, ktoś z was czyścił ten sterownik / nastawnik, czy jak tam to się nazywa. Czy to może mieć jakiś związek z napięciem akumulatroa w momencie włączenia zapłonu?