.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam.
miałem kłopot i przedziurawiłem wiertłem chłodnice tą pierwszą od wiatraka.
Teraz moje pytanko czy da się wwyjąc te chłodnice bez odkręcania całego pasa przedniego z lampami. Bo zderzak to na 100% trzeba wyjąć:)
A możę jak mam dojść do tej pierwszej chłodnicy od strony silnika to lepiej caly pas wyjąć??
kurcze i jak ta chłodnica jest zbudowana?? czy na samym dole jest również jakaś rurka plastikowo-gumowa z płynem chłodzącym. Bo na 100% zrobiłem zadzior w pierwszej lameli ale nie wiem czy ten plastik przy niej to jest tylko obudowa czy jakiś wężyk??
i chyba myślę zę jakbym wyjął ją i dobrze odtłuścił to POKSYLINA załatwi sprawę:)

Tylko jak dostać się do tej chłodnicy najprędzej.
proszę o porady

Zeby wyciagnac ta chłodnice nie watpliwie musisz odkrecic zderzak(przykrecony do obu błotników od srodka i na dwie sruby imbusowe ktore widac po wyciagnieciu kratek bocznych ze zderzaka) ale z tego co pamietam to zeby wyciagnac ostatnia chłodnice(cieczy) to nie koniecznie musisz odkrecac całe wzmocnienie.odkrec chłodnice wspomagania a wczesniej płaszcze z obu stron chlodnicy a potem po kolei odkrecaj te chłodnice az zostanie ci ta ostatnia(wszystkie wczesniejsze sa do niej przykrecane).chłodnice wspom. i klimy odsun na bok(tylko wezy nie odkrecaj bo to nie potrzebne) a inter normalnie wyciagnij i odłacz od niego weze.Zostanie ci wtedy tylko ta dziurawa ona jest na kołeczki wpieta od gory. trzeba je wyciagnac przyciskajac zapadke w nich srobokretem i w gore je.Wtedy po owczesnym spuszczeniu płynu chłodzacego i odpieciu weza na gorze i dole chłodnicy mozesz ja wyciagnac

Co do tej pokseliny do lepiej daj sobie spokoj i zrob to jak sie nalezy bo twoj pomysł to czyste druciarstwo

No i mam ją na wierzchu.
A sprawa wygląda tak:



Co teraz z tym zrobić?? jak myślicie??

Na dłuzszą metę tylko wymiana wchodzi w grę.Możesz drutować lepikami ale możesz obudzić się z ręką w nocniku gdy nie zauważsz kiedy płyn Ci ucieknie i przegrzejesz silnik.
Moja rada.Kup nową.

mozesz ja dac do zrobienia komus kto zajmuje sie naprawa chlodnic. dziura nie jest duza a wiec wiekszego problemu nie powinno byc z jej zlutowaniem.Ale najpewniej byloby kupic druga dobra.Koszt nie powinien byc bardzo wysoki a bedziesz pewny (koszt ok 350zl z tego co pamietam)

Może takie zdjęcie duże zrobiłem ale tak na prawdę to nie wygląda tak tragicznie:)
dziurka przelot ma jakies bym to okreslił ok 0,5 mm więc bardzo malo.
napewno bęe to lutował tylko kurcze niech ktos mi powie jaka temperature topnienia może miec te aluminium w chłodnicach?/
Żebym nie stopił całej chłodnicy:)

Wymieniałem tę chłodnicę i z tego co pamiętam to zapłaciłem nie 350 zł a ok. 1500 zł. Jako ciekawostkę dodam, że ASO było najtańsze. Wszystkie zamienniki były droższe.

Nie przesadzajmy:) Chłodnicę można znaleźć taniej np tutaj http://allegro.pl/item295061563_audi_a6 ... anio_.html

Tylko nie wiem dlaczego kolega z allegro pisze że do wersji po liftingu dziwne. Bo ja wizualnie mam identyko taka sama .
Oczywiście patrząc na te niewyraźne zdjęcia:)

A ja swoją chłodnice i tak poddałem obróbce druciarskiej:)
Bo co stracę jeśli spróbuję?? Oczyściłem, przeszlifowałem papierem ściernym, miejsce przemyłem nitro, wysuszyłem suszarką i nałożyłem Poxyllinę:) bardzo fajnie to wyszło.
Założyłem że będę sprawdzał czy wycieka płyn co drugi dzień i jak wytrzyma miesiąc to napewno nic się nie stanie:)
A licząc na to zę może mi wylecieć cały i ugotować się silnik tak samo może się stać np przez pęknięcie albo zsunięcie się jakiegoś przewodu no ba przypadek.....

Zobaczymy jutro jak zaleję go płynem co się będzie działo:)


ot albo taka http://allegro.pl/item296236520_audi_a6 ... nter_.html

Gorzej będzie jak zaczną się upały i zaczniesz używać klimatyzacji ,
nie chcę Cię straszyć, ale może to nie wytrzymać.

Pozdrawiam

Jarek

a co ma klimatyzacja do tego?? przecież to jest całkiem inna chłodnica?? Nie rozumiem zależności choć na 100% nie jestem pewny że mam rację:)

Sorry, ale te rzęchy nadają się na śmietnik. Druciarstwem się nie param, a "suszareczki", "poxylliny" oraz inne gumki i zapałki są dobre do naprawy dziecięcych zabawek. W samochodzie, tym bardzij takim jak A6, to potencjalne źródło dużych problemów. Poklejonym samochodem bałbym się wyjechać z podwórka, bo nigdy nie wiadomo w jakiej sytuacji to puści.

ale czy czasami w zbiorniku nie ma czujnika poziomu płynu?? A napewno jest i pokaże na desce jego niski poziom ostrzeżeniem. Mi takie rozwiązanie starcza.
trzyma się wyśmienicie.
temat jak dla mnie zamknięty.