Dzien dobry!
Kupilem jakis czasem temu C4 z silnikiem AAT. Silnik mial zle ustawiona pompe (poprzedni wlasciciel wymienil rozrzad i mu zle ustawili), byla sporo przyspieszona tak ze praktycznie nie dalo sie tym jezdzic. Oddalem do mechanika wymienione wszystkie paski rolka i pompa wody, Potem pojechal do pompiarza ustawiony na kompie (Bosch) eleganko i rowno zaczol pracowac, przyspieszenie eleganckie, zaczol pracowac jak powinien. Niestety pojawil sie problem z uruchomieniem na zimno. jak postoi przez nocy trzeba sporo krecic (z 15 sekun nawet po dwa razy), jak juz odpali strasznie rzuca silnikiem a z rury wydobywaja sie ciemne kleby dymu (obroty okolo 1000-1200), po jakis 5-15 sek wyrownuje obroty, dym na krutko jasnieje i ginie, obroty spadaja do (zalezy od temeratury jak cieplo 800 jak zimno jakies 1000) i potem juz pracuje normalnie. Moge odrazu wylaczyc i odpalic odrazu zalaczy juz normalnie (czytaj silnik zimny). Nie mam zadnych problemow z odpaleniem cieplego czy letniego silnika. Odwiozlem do pompiarza sprawdzil cisnienie z pompy mowi ze rewelacyjne powykrecal wtryski podobno jak na oko jakies 80%. Jedyne co to powiedzial ze na zimno!! na drugim cylindrze slabe cisnienie (no to by tlumaczylo rzucanie silnikiem) po rozgrzaniu wszystko w pozadku i wszystkie trzymaja cisnienie! Stwierdzil ze jak byl przestawiony to mogla sie cos tam lekko podgiac i sie przywiesza grzybek i nie trzyma cisnienia (tylko czemu tak sie dzieje na zimno?! a nie caly czas), druga wersja ze cos nie tak moze byc z jakas "szklanka" (peknieta czy cos takiego) (laik jestem wiec nie rozumiem oco chodzi). Powiedzial zeby pojezdzic troche tak z 10tkm coby sobie silnik teraz "luzno popracowal" (czytaj nie przyspieszony byl tak mocno), i ze sie powinno wszystko ulozyc...No niestety 10 minela a problem nie zniknol. Podobno zeby dowiedziec sie co z tym cisnieniem trzeba by sciagac glowice a to juz spore koszty (za samo rozebranie
Ma ktos jakis pomysl skad te kleby dymu przy rozruchu i to tylko jak postoi troche i wystygnie?! (Rzucanie jakos zniose). Dziwi mnie ze przed wymienianiem rozrzadu itd odpalal bez tego smogu i odrazu, chociaz rzucal?! Przeszukalem wyszukajke znalazlem cos o zaklajstrowu EGR cos kombinowalem ale bez roznicy, znalazlem cos o dawkach rozruchowych ale w AEL i nie wiem czy w tej pompie (koncowka 108AX) wogole cos takiego sie ustawia.
Dodam ze silnik przez te 10tkm nie wziol prawie wogole oleju (wsumie jezdze spokojnie, a podobno TDI lubia lyknac oleju jak sie dusi) ... Wierzac temu co na liczniku to ma 230tkm na jechane...
... zapomnialbym na pompie (zaraz przy wyjsciu z pompy przewodow do wtrysku) przychodzi taki kabel (podobno to jakis elektro zawor) nie wiem czemu ale orginalny kabel jest odlaczony a podciagniety jest przewod ze stacyjki (pompiarz stwierdzil ze moze cos ze sterowaniem bylo nie tak ze wylaczal silnik i ktos spiol tak ale podobno zadnych bledow na kompie nie pokazywalo wiec nie wiem czemu tak to ktos wymyslil). Kiedys jak dlugo krecilem i nie moglem odpalic kumpel "popykal" (no tym kabelkiem wlaczal i rozlaczal) i odpali. Nie wiem moze to cos z tym elektro zaworem nie tak? Da sie go jakos wymienic samemu...
Koncze troche dlugiego posta z gory dzieki za jakies pomysly i rady