Bardzo bym chciał pomóc ... ale nie odezwałem się ... ze "strachu" ... .
Diesel to taki silnik , w którym (jak wiadomo) liczą się tylko dwa czynniki : powietrze i paliwo.
Powietrza najprawdopodobniej nie brakuje i jesli "do końca" auto jeździło dobrze - jedynym (na odległość) podejrzanym elementem jest klapa gasząca, którą sprawdzisz bardzo łatwo. Jest sterowana podciśnieniem i znajduje się dokładnie w tym miejscu, w którym gumowy wąż intercoolera jest nałożony na "początek" aluminiwej rury łączącej kolektory. Po stronie kierowcy, tuż za lewym reflektorem.
Sprawdź czy klapa nie zacięła się w pozycji zamkniętej (tzn. czy nie jest zablokowana) - naciskając na dźwigienkę zaworka. Powinna dać się łatwo obrócić "na ośce" i bez zacięć samoczynnie wracać do pozycji spoczynkowej.
Gdyby winna była ta klapka, to kręcąc rozrusznikiem odczuwałbyś, że silnik kręci się znacznie szybciej niż to bywało dotychczas (ponieważ z powodu braku powietrza nie ma kompresji) .
No a paliwo ...
. Tego właśnie boję się powiedzieć głośno ... . Otóż test z popuszczeniem nakrętki na wtryskiwaczu nie jest miarodajny. Nawet całkowicie uwalona pompa VP44 i nawet po odpięciu z niej wtyczki łączącej z ECU - podaje pozornie bardzo duże ilości ropy i dlatego może Ci się TYLKO wydawać, że to zagrożenie Cię nie dotyczy ... .
Żeby ustalić sprawność VP44 w "warunkach polowych" jedynym sposobem jest wyjęcie wtryskiwacza (lub skorzystanie z wtryskiwacza pożyczonego np. w jakimś warsztacie "na próbę"), odchylenie przewodu ciśnieniowego dostatecznie wysoko (nie na siłę tylko po poluzowaniu wybranego przewodu przy pompie) i wkręcenie wtrysku tak, że będzie "wisiał na przewodzie" w powietrzu.
Wtedy należy pokręcić rozrusznikiem (normalnie - tak jakbyś chciał odpalić silnik) i patrzeć, czy pompa "przebija" wtryskiwacz, a z jego końcówki wydobywa się mgiełka paliwowa. W zasadzie nie ma innego sposobu aby się przekonać, czy pompa wtryskowa jest dostatecznie silna aby pokonać "opór" wtryskiwacza wystarczająco dużym ciśnieniem - bo to, że paliwo leje się strumieniami "przed wtryskiwaczem" - w żadnym razie (niestety) nie dowodzi jej sprawności.
Tyle ... . Nie chcę być "tym złym", który ogłosi zgon Twojej VP44, zanim nie wykonasz stosownej próby "na wyjętym wtryskiwaczu" .
I mam świadomość, że sprawdzenie VP taką metodą nie jest łatwe poza warsztatem ale raczej nie ulega wątpliwości, iż Twojemu silniczkowi brakuje albo powietrza, albo paliwa ... .
Trzymam kciuki, zeby sprawcą była właśnie ta "głupia" klapa gasząca, a nie "jakaśtam" pompa VP44 za worek kasy ... .
O ile w Twoim silniku wogóle występuje klapa gasząca, ponieważ w początkowej fazie produkcji AFB ten element nie był wogóle montowany ... .
Jako moderator prosiłbym Cię abyś "dokończył procedurę rejestracji" - odwiedzając dział "newbie" . Takie tutaj mamy zasady, które są obowiązujące dla wszystkich jednakowo ... .