Do końca pewności nie mam co mogło paść w poprzednim motorze, ale zwróć uwagę na trzpień na wale korbowym który ustala położenie dolnego koła pasowego rozrządu, może coś mu poluzowało i sie "ściął"
Jak nie to musisz zobaczyć na żywo co mu było i go bolało
(jeszcze masz masę części które możesz sprzedać)
Odnośnie sprzęgła, to raczej wykluczam żeby było zalane olejem i z tego powodu się ślizgało, raczej uszkodzenie mechaniczne docisku lub zurzucie sprzęgła.
Jezdzenie z tym do czasu wymiany jest o tyle ryzykowne że jeśli to wina docisku to może się rozsypać w najmniej oczekiwanym momencie a jeśli tarcza sprzęgła to delikatnie by się dało przejezdzić jeszcze jakiś czas...
Ogólnie zajebiscie że mechanik znowu zgarnie kasę za powtórną robotę
Nie przejmuj się :] czasem trzeba dołożyć ... czasem dużo.
P.S. ile dałeś za silniczek?