wlasnie podjezdzalem pod blok w niedziele po 200km trasie i maszyna zgasla. probowalem odpalic ale przy kreceniu slychac bylo jakies dziwne metaliczne stukanie. dzis poszedlem dac druga szanse, odpala, stuki slychac nadal, ciezko ma sie wkrecic na obroty, wolnych nie trzyma. jakby chodzil na 3 lub 4 garach. na gazie i benzynie to samo.
macie pomysl co moglo sie przydarzyc? na zimnym silniku lubily zawory zagrac ale chyba sie zaden nie urwal?
aha, w kolektorze dolotowym mam zamontowane kilkunastocentymetrowe dysze od gazu zeby byl podawany jak najblizej cylindrow. jest fizyczna mozliwosc ze taka dysza narozrabiala po odkreceniu sie? to jest taka mosiezna rurka
_________________ Allroad C5 2002 2.7 BiT ARE manual 290KM@420Nm
|