.: AUDI KLUB POLSKA :.

A6 C5 2.5TDI AYM 2002:
- bezwypadkowy;
- zadbany / serwisowany [nie jest/był zalany/spalony/drutowany etc];
- pierwszy taki przypadek w jego karierze.


sytuacja dosyć niecodzienna: po spożytym posiłku w restauracji [ok. 1.5h], udałem się do samochodu, przekręciłem kluczyk włączając zapłon [wszystkie kontrolki zaświeciły się prawidłowo, akumulator 12V], po czym po przekręceniu... nastąpiło jedynie ciche cyknięcie zza zegarów. rozrusznik nie włączył się - tym samym rozruch samochodu jest niemożliwy.

wygląda to następująco: http://www.youtube.com/watch?v=M-_CQ-tYcHw .
lepsza jakość: http://rapidshare.com/files/76818961/MVI_4068.avi.html .


oto, co ustaliłem:
- akumulator jest sprawny [podmieniłem na inny];
- nie ma jakichkolwiek błędów w jakiejkolwiek grupie, jedynie immobilizer generuje taki raport [nigdy nie sprawdzałem swojego immo, więc nie wiem, czy jest OK - kontrolka gaśnie prawidłowo]:

- w przypadku, gdy zapalone są światła, to w chwili próby rozruchu niemalże gasną.


do pn mogę jedynie gdybać. przyczyny prawdopodobnie można doszukiwać się w braku zasilania rozrusznika [za sugestią Jacka J. z Diagtronika].
oczywiście zachęcam do dyskusji, jednocześnie zapytując: jakie jest nejlepsze dojście do rozrusznika?



[+]
po głębszej refleksji, w pełni świadom postanowiłem umieścić ten post w dziale silnikowym z uwagi na niemożność rozruchu.

IMHO rozrusznik padł lub jakiś patento-alarm powiedział papa...
Może jakiś przekaźnik od rozrusznika (nie wiem czy jest, ale powinien być bo tam spory prąd płynie...).

Zdejmij obie klemy z akku (wg. kolejności najpierw "-" potem "+") i poprostu oczyść wewnętrzne powierzchnie klem. Tak zostaw, nie łącz spowrotem.
W następnej kolejności odkręć przewód masowy pomiędzy prawą łapą silnika a masą karoserii, oczyść, posmaruj wazeliną i skręć "do kupy" jak było. Naturalnie musisz oczyścić również powierzchnie styku końcówek przewodu masowego z powierzchnią "łapy" i karoserii. Powinno się udać "od góry", bez zdejmowania dolnej osłony silnika (ale gwarancji nie daję, a wykręcenie tejże dolnej osłony to też nie jest jakiś straszny problem).
W kazdym razie - na 99% wasnie w tym miejscu (na przewodzie masowym od karoserii do silnika) - brakuje "przejścia" prądu.
Dla wszelkiej pewności możesz wykręcić przewód minusowy od klemy akku do blachy podszybia i tez oczyścić i powazelinować.
Na samiuśki koniec - załóż i dokręć klemy, najpierw plusową, potem minusową.
A potem - szerokiej drogi, AYM w tym momencie został wirtualne naprawiony (bez kosztów oprócz wazeliny). Byłbym ciężko zdziwiony, gdyby to był problem z rozrusznikiem ... .

PS: Witaj Grześ , dopisałeś się wtedy, kiedy redagowałem swojego posta. Na PW oczywiście odpiszę

EDIT - jeżeli brak warunków do wykręcenia dolnej osłony - "od góry" można zdemontować obudowę filtra powietrza w celu ułatwienia sobie dostępu do przewodu masowego.

Grześ,

nie, wskaźnik w ogóle nie reaguje przy próbie rozruchu - gasną jedynie światła mijania [jeżeli są włączone].

żaden z patentów nie jest odpowiedzialny za zdarzenie.

No to zostaje się zastosować do rady naszego klubowego mega-mechanika... Wezalina w dłoń i jechane

P.S.
Piotrze - czekam

Piotr,

dziękuję bradzo za wyczerpujące wskazówki.
jutro rano przeczyszczę wszystko wg Twoich wskazówek.

mam pytanie a spróbowałes stukanc młotkiem w rozrusznik

klemy to raczej nie bedą, objawy sa jakby sie wysypał elektrowłacznik na rozruszniku i (nie zamykał obwodu mało prawdopodobne) zakleszsczył sie rozrusznik poprostu albo nie odbił i rozrusznik krecił sie razem z silnikiem zacierajac go dokładnie
pozdro

Pomoc w lokalizacji :

Fragment ELSA-y w dziale "wymontowanie silnika" :





Grzeniu - nie chwal bo przechwalisz ... . Wskazałem jedynie kierunek kolejnych poszukiwań, bez których jakiekolwiek działania "na rozruszniku" nie znajdują uzasadnienia. Jak często mamy okazję się przekonać - porady udzielane przez internet są niestety obarczone dużym ryzykiem pomyłki .
Poza tym nie ma skali porównawczej pomiędzy nakładem pracy przy "odzyskiwaniu minusa na silniku", a wyjęciem rozrusznika .
I błagam Cię .... , bo .

meszrume, przepraszam, kumasz w TDI i nie kumasz w takich zwykłych rzeczach?
Nu, teraz już bebesz mądry ))))

Rozruszniki i alternatory, to mój fach ))

W takim razie Shnol ( ) powiedz (fachowo skomentuj) proszę co myślisz o tym co napisałem powyżej ??

Elektromagnes w rozruszniku do wymiany lub moze tylko oczyszczanie stykow to w najgorszym wypadku a w najlepszym zwykly brak masy tak jak opisali ale zeby to sprawdzic to na kanal i sprawdz przez dotykanie na krotko biegonow przy rozruszniku jak sie zachowuje. Czesta przypadlosc w autach , ktore uzywa sie do jazdy miejskiej , odpalanie i gaszenie wielekrotne.

dziś rano [10:20] po nocy spędzonej w możliwie najbardziej nagrzanym garażu [4h grzania] postanowiłem podjąć próbę uruchomienia jednostki napędowej: http://www.youtube.com/watch?v=v-aTswVYL1A .


jak mniemam, Piotr jak również Jack, wskazali bezbłędnie przyczynę. z racji, iż ograniczony jestem dziś brakiem kanału, to wykonam jedynie czynności wskazane przez Piotra.

jutro na kanale obejrzę złącza rozrusznika.


nagroda oczywiście będzie przyznana.



Shnol,
na temat prądu mogę powiedzieć, że zasila moją lodówkę, w której trzymam opatrunki z lodu na moje roztrzaskane stawy.
prąd zasila jeszcze laptop, który służy do diagnostyki.
wszystko ponad wskazane powyżej, wykracza poza moją wyobraźnię.



[OT]
nigdy wcześniej nie publikowana fotografia części meszrumowego AFB:

ja na twoim miejscu nawet rąk bym sobie nie brudził
a jesli by sie powtarzało to do wyboru: pierdo***ć młotkiem jak jest dostep , wrzucic bieg (jesli manual) i przepchnąć samochod o dosłownie 1 cm , profilaktycznie zregenerowac rozrusznik

pozdro

meszrum, gdzie zrobi lesz wszystko, co poradził Piotruś, i nic...
Mozę być popsuty ten rozrusznik. Albo banalne szczotki, albo wirnik (((
Wedisz, jak włączyć rozrusznik z kanału?
Górny wielki kontakt zlaczic z tym malutkim )) Ezely tisza i spokój ... Rozrusznik do naprawy (((

czy leci z nami translator?

żadnych tranlatorow )))
Jestem z Ukrainy, przepraszam za pomyłki gramatyczne ))
Czy może coś złe tłumacze?

przepraszam, dopiero teraz zwrocilem na to uwage.

Pozwolę sobie dołożyć 3 grosze.

Sytuacja w jakiej układ rozruchowy odmówił meszrumowi posłuszeństwa wskazuje na uszkodzenie włącznika elektromagnetycznego rozrusznika.
Miałem już przypadki kiedy w ten właśnie sposób kończył on żywot (w innym silniku, ale to bez znaczenia - konstrukcje są identyczne).
Otóż włącznik rozrusznika uszkadza się "na goraco" - czyli mówiąc prostym językiem , po jeździe, kiedy silnik jest rozgrzany.
Efekt jest taki, że natychmiast odmawia posłuszeństwa.
Obstawiam , że właśnie taką przypadłość zanotował meszrumowy traktor.
Gdyby - Piotrusiu - zaśniedziały mu klemy problemy z rozruchem pojawiałyby się stopniowo, gdyby uszkodził się przewód łaczący masę pojazdu z silnikiem , również problemy z rozruchem pojawiałyby się stopniowo (zwiększający się opór obwodu , dzięki utracie włókien w lince).

Oczywiście mogę się mylić, ale drogą dedukcji staram się odrzucać mało prawdopodobne wersje.

Swoją drogą życzę meszrumowi, aby to jednak Piotruś miał rację i oby skończyło się na czyszczeniu klem i zacisków AQ.

PS: meszrum, napisz czy przy próbie rozruchu przygasa lampka oświetlenia wnętrza , jeśli tam , to czy mocno czy słabawo ?

senior,


spójrz na ten post: http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... 17#1132317 .
być może wyraziłem się niejasno, lecz po 4h spędzonych w cieple [circa +7*C], rozrusznik zadziałał, co oczywiście doprowadziło do normalnego rozruchu. kolejne rozruchy w ciągu dnia dzisiejszego wyglądały zupełnie normalnie.
w chwili obecnej ładuję AKU, które okazało się być niedowodnione i niemalże rozładowane [webasto]. przeczyściłem klemy i minus AKU.
jutro, względnie we wtorek, wyczyszę masę silnika i złącze rozrusznika - na kanale.

zatem reasumując: skłaniam się ku teorii Piotra [i Jack'a w tym zakresie]. poranny rozruch wyglądał tak, że po przekręceniu kluczyka, rozrusznik zadziałał z 1-2s opóźnieniem [cyk w zegarach... cisza 1s.... łełe-wrrrr... - zupełnie jakby nie było przejścia prądu].

Tego ostatniego nie doczytałem (cięzki tydzień i weekend ... )
To rzeczywiście zmienia postać rzeczy.
Niestety czeka się żmudne poszukiwanie ... od zaśniedziałej klemy, po zaśniedziałe styki na włączniku elektromagnetycznym rozrusznika ...

PS: czy sprawdziłeś (na uruchomionym silniku) tak banalną rzecz jak napięcie ładowania ?
PS2: jeśli stwierdzisz, że to problemy z rozrusznikiem, dam Ci namiar na porządny warsztat w P-cach, gdzie specjalizują się tylko w rozrusznikach i alternatorach i są w tym dobrzy.